- Ubezpieczenie długu Francji od niewypłacalności jest znacznie bardziej kosztowne niż innych krajów o niższym ratingu, w tym Malezji, Tajlandii, Japonii, Meksyku, Czech, stanu Teksas i USA - podaje Bloomberg.
- W mojej ocenie Francja nie jest krajem z kategorii AAA- mówi Paul Donovan, wiceszef ds. globalnej gospodarki w szwajcarskim banku UBS w Londynie. - W przeciwieństwie do USA Francja nie może sama drukować własnych pieniędzy. I przez rynki nie jest traktowana jako AAA (kraj najwyższego ratingu).
Po wczorajszym nadzwyczajnym spotkaniu Europejski Bank Centralny zasygnalizował, ze będzie kupował obligacje Hiszpanii i Wloch, aby osłabić niepokój inwestorów oraz ograniczyć negatywne skutki degradacji ratingu USA.
Chociaż zadłużenie Francji wynosi 84,7 proc. PKB, czyli jest wyraźnie mniejsze niż Włoch – 120,3 proc. PKB – to odsetek ten od 2007 roku rósł dwukrotnie szybciej niż we Włoszech. Pod koniec 2010 roku dług Francji sięgnął kwoty 1,59 bln euro, a Włoch – około 1,8 bln euro. Ale każdego roku poczynając od 2006 roku deficyt budżetowy Francji jest większy od włoskiego. Tymczasem Standard & Poor’s przyznaje Włochom rating A+, cztery poziomy poniżej Francji.
Poza Francją najwyższy rating w strefie euro mają Niemcy, Austria, Finlandia, Luksemburg i Holandia. Neil Mackonnon, strateg w VTB Capital w Londynie i były wyższy urzędnik brytyjskiego ministerstwa finansów, uważa że Francja należy do tych europejskich krajów, których jakość kredytowa znajduje się teraz pod baczną kontrolą.