Dziś PSL złoży w Sejmie projekt ws. spreadów - powiedział we wtorek wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Według Ludowców projekt eliminuje dodatkowe bankowe koszty przy spłacie kredytów hipotecznych, zaciągniętych w obcej walucie.

Projekt zmiany ustawy Prawo bankowe - autorstwa PSL - daje możliwość spłacania rat w walucie obcej, bez dodatkowych bankowych opłat i kosztów. Chodzi o tzw. spready, czyli różnicę między ceną kupna a sprzedaży waluty, potrzebnej do spłaty rat.

Wysokość spreadów nie jest określona w umowach kredytowych, jest więc dowolnie ustalana przez bank.

PSL chce, by kredytobiorca mógł płacić ratę np. we frankach, albo wybrać, po jakim kursie w złotych chce spłacić kredyt - średnim NBP czy średnim obowiązującym w danym banku.

Zmiany miałyby objąć nowe kredyty oraz umowy kredytowe już zawarte, w części niespłaconej do dnia wejścia w życie ustawy.

"Ograniczenie wysokich spreadów jest najlepszym sposobem na odciążenie kredytobiorców i wzmocnienie ich pozycji wobec banków" - powiedział we wtorek wicepremier Pawlak.

Odniósł się też do propozycji ograniczenia spreadów przez inne partie polityczne. "W ostatnim czasie politycy różnych partii zgłosili kilka koncepcji, jak pomóc kredytobiorcom przy rosnącym kursie franka. Jednak tylko nasza propozycja w prosty i skuteczny sposób zmniejszy comiesięczne raty, nie obciążając budżetu państwa" - stwierdził.

Dodał, że jemu "bardzo niejasny wydaje się projekt, który przedstawiła Platforma, proponując zmiany w ustawie o kredycie konsumenckim". "To rozwiązanie byłoby takim pokazaniem lizaka przez szybę" - stwierdził Pawlak.

W projekcie nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim autorstwa PO znajdują się podobne rozwiązania jak w tzw. "rekomendacji S" Komisji Nadzoru Finansowego z 2009 r., która przewiduje, że klient zadłużony w walucie może spłacać kredyt bezpośrednio np. we frankach czy euro.

Obecnie, zgodnie z "rekomendacją S", klient może spłacać raty kredytu hipotecznego w walucie, którą kupi np. w kantorze, ale bank za wystawienie aneksu do umowy kredytowej pobierze wysokie opłaty. Platformie chodzi o wyeliminowanie drogich aneksów.

Pawlakowi nie podoba się także propozycja SLD dotycząca m.in. ograniczenia spreadu maksymalnie do 10 proc., gdyż obecnie spready w bankach wahają się między 6 a 12 proc. "Tym panom już dziękujemy - 10 proc. to naprawdę odlotowy kredyt" - podkreślił wicepremier.

SLD ma podobnie jak PSL złożyć we wtorek w Sejmie projekt ustawy. Sojusz chciałby, aby kredytobiorca miał możliwość alternatywnego spłacania kredytu: albo wpłaca na rachunek obsługujący kredyt hipoteczny złotówki, które są zamieniane na franka szwajcarskiego lub wpłaca na subkonto do takiego rachunku np. franki kupione w kantorze.