Federalna Służba ds. nadzoru w sferze praw konsumentów (Rospotriebnadzor) zaprzeczyła w czwartek, jakoby wprowadziła zakaz importu i sprzedaży na swoim terytorium owoców miękkich z krajów UE, o czym donosiły media powołujące się na terenowe oddziały tej służby.

"Zakazu importu i dostaw europejskich owoców miękkich nie było" - poinformowało źródło w służbie prasowej Rospotriebnadzoru, które cytuje agencja RIA-Nowosti.

W środę dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Firm Handlu Detalicznego (AKORT) Ilja Biełonowski przekazał, że handlowcy otrzymują od terytorialnych oddziałów Federalnej Służby ds. nadzoru w sferze praw konsumentów polecenia wycofania z obrotu owoców miękkich zakupionych w państwach UE.

We wtorek o wprowadzeniu zakazu importu i sprzedaży na terytorium Rosji owoców miękkich - m.in.: truskawek, poziomek, żurawiny, borówek i jagód - z krajów Unii Europejskiej informowały rosyjskie media. Również powoływały się na terytorialne oddziały Rospotriebnadzoru, będącego odpowiednikiem służb sanitarno-epidemiologicznych w państwach UE.

Zakaz - podawały media w Rosji - wprowadzono w związku z falą zakażeń pałeczką okrężnicy EHEC w krajach Unii Europejskiej. Obowiązuje od 6 czerwca i obejmuje owoce zebrane po 15 kwietnia, tj. także mrożone.