Wszystko to wpłynęło na pogorszenie nastrojów wśród inwestorów, czego konsekwencją jest osłabienie złotego wobec euro oraz dolara o ponad 4 grosze. Informacje te odbiły się także na polskim rynku długu. Obecnie rynki potrzebują nieco czasu, aby ochłonąć i się uspokoić, po czym sytuacja powinna wrócić do normy.
"Mamy dziś osłabienie złotego - realizacja zysków plus niepokoje związane z sytuacją w Grecji, dodatkowo informacja o ratingu USA. Ogólnie słabszy nastrój na złotym i na forincie, reszta walut regionu stabilna. Złoty i forint zareagowały najbardziej" - powiedział PAP Jan Koprowski, diler walutowy z BNP Paribas.
"Dołożył się także poranny komentarz Adama Glapińskiego z RPP o tym, że jest niechętny podwyżce stóp proc. w maju. Kombinacja tych czynników spowodowała osłabienie złotego. Następny, silny poziom oporu to 3,9950-4,00 za euro. Jeśli zostałby on trwale przebity, złoty może podążyć w kierunku poziomu 4,05 za euro, ale nie wydaje mi się, żeby do tego doszło. Przypisywałbym dla takiego scenariusza 25 proc. szans. Podeszliśmy już wystarczająco wysoko. Myślę, że raczej się to wyciszy, uspokoi. Moim zdaniem są to chwilowe ruchy spowodowane nerwowością na rynku" - dodał.
W poniedziałek grecki dziennik "Eleftherotipia" podał, że wcześniej w tym miesiącu Grecja oświadczyła Unii Europejskiej i Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, iż chce przeprowadzenia restrukturyzacji jej zadłużenia. Minister finansów Grecji George Papaconstantinou w piątkowym wywiadzie w Waszyngtonie poinformował, że Grecja nie ma planów restrukturyzacji długu, pomimo że niemieccy oficjele otwarcie dyskutują o takiej możliwości.
Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła perspektywę długoterminowego ratingu dla USA
W poniedziałek agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła perspektywę długoterminowego ratingu dla Stanów Zjednoczonych do "negatywnej" ze "stabilnej". S&P potwierdziła jednocześnie długoterminowy rating dla Stanów Zjednoczonych na poziomie AAA oraz krótkoterminowy rating na poziomie A-1+.
"Dzisiaj rynek długu trochę się umocnił po danych o niższych płacach - około 2 pb, ale teraz mamy osłabienie ze względu na informacje z USA o ratingu. Złoty się osłabił i na tym ucierpiał także dług" - powiedział w rozmowie z PAP Bartłomiej Wit, szef dilerów papierów dłużnych ING BSK.
GUS podał w poniedziałek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w marcu wyniosło 3.633,54 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 4,0 proc., a mdm wzrosło o 6,2 proc. GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w marcu było zatrudnionych 5.508,6 tysiąca osób, czyli o 4,1 proc. więcej niż przed rokiem i o 0,1 proc. mniej wobec lutego.
"Dużo zależy od polskiej waluty, mamy silny ruch na złotym i to musi się trochę uspokoić. Rynku muszą to przetrawić. Generalnie jeśli chodzi o rynek długu jesteśmy bliżej Europy, niż USA, więc raczej nie oczekiwałbym jakiegoś dalszego osłabienia" - dodał Wit.