Po zmianie logo operator alternatywny Netia atakuje nowymi ofertami. Wprowadził internet bez limitu szybkości transmisji danych i wszedł na rynek pośrednika w e-commerce.
„Jaki masz drut, taki masz internet” – mówi łamaną polszczyzną Abdul-Nasser Salam, aktor grający w najnowszych reklamach Netii jednego z członków tak zwanego Instytutu Netii, stworzonego na potrzeby kampanii operatora. Zachwala nową ofertę dostępu do szerokopasmowego internetu, która ma gwarantować klientom dostęp do sieci z nielimitowaną prędkością (zgodną z możliwościami łącza), brakiem limitów na rozmowy telefoniczne i możliwością podpisania umowy na czas nieokreślony. Wszystko za 99,90 zł miesięcznie.
Grzegorz Esz, członek zarządu Netii, podkreśla, że to zmiana reguł gry na rynku. – Za tę cenę klient dostaje internet o takiej prędkości, na jaką pozwala jego łącze, a nie taką, jak ustalił operator. Umowa ma czas nieokreślony, więc można ją wypowiedzieć w każdej chwili – zachwala Esz. W przyszłości w ramach oferty dostępna ma być też telewizja. Teraz dostępna jest tylko dla klientów na wybranych obszarach, gdzie operator testuje sieć nowej generacji NGA.
Dotychczas w większości ofert operatorzy określają, jaka jest najniższa gwarantowana prędkość transmisji danych. W nowej ofercie Netia nie wprowadza takiego zapisu, w związku z czym pojawiły się wątpliwości, jak klient będzie reklamował usługę, która nie działa lub w której prędkość spada. Grzegorz Esz zapewniał, że nie będzie z tym problemu.
– Jeśli łącze nie działa, podlega reklamacji i naprawie. A co do prędkości klient, zanim zdecyduje się na skorzystanie z tej oferty, będzie wiedział, jaką prędkością dysponuje. Będzie mógł więc wybrać między tą ofertą a innymi – mówi Esz.
Nowa oferta ma zbudować wizerunek Netii jako operatora, który „dostarcza świat online”. Spółka wchodzi też na rynek e-commerce. Jako pośrednik uruchamia internetowy sklep, w którym klienci Netii będą mogli kupować produkty i usługi. – Za chwilę będzie tam cała gama ofert. Będzie można kupować siedząc na kanapie, ale nie trzeba będzie płacić osobno. Wszystko doliczymy do faktury na koniec miesiąca – tłumaczy Esz.
Nowe oferty mają pomóc w walce z Telekomunikacją Polską, operatorami kablowymi na czele z UPC Polska, Vectrą i Multimediami, Cyfrowym Polsatem, a także z operatorami telefonii komórkowej PTC, Polkomtelem, P4 i PTK Centertel. Dzięki nim operator chce zostać liderem na rynku nowo przyłączanych do internetu klientów. Dziś udział Netii wynosi w nim ok. 30 proc. Operator miał w 2010 r. 690,2 tys. klientów internetu, ten chce zakończyć z liczbą 780 – 800 tys. osób. Netia zarobiła w ubiegłym roku na czysto 263,9 mln zł, a jej przychody wyniosły 1,57 mld zł.