W środę Komisja Europejska po raz kolejny upomniała Polskę oraz Cypr, Estonię i Niemcy o wprowadzenie sektora lotniczego do unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, który ruszył w 2005 r.
– Do dziś państwa nie zaadoptowały w pełni tych przepisów w lotnictwie. Komisja kieruje do nich ostateczne ostrzeżenie – podało wczoraj polskie przedstawicielstwo Komisji Europejskiej.
I tym razem nie ma żartów – jak wynika z zapowiedzi komisarz ds. działań w dziedzinie klimatu Connie Hedegaard. Pierwotnie wdrożenie przepisów do prawa krajowego miało być zakończone przed 2 lutego 2010 r.
Leszek Chorzewski, rzecznik prasowy PLL LOT, mówi, że narodowy przewoźnik lotniczy nie obawia się wprowadzenia nowych regulacji. LOT jako pierwsza linia lotnicza z sojuszu Star Alliance przystąpił już do grupy Aviation Global Deal (AGD), założonej w zeszłym roku w celu opracowania globalnej polityki w zakresie emisji dwutlenku węgla przez sektor lotniczy. W skład Grupy AGD wchodzą m.in. Air France/KLM, British Airways, Cathay Pacific, Finnair, Virgin Atlantic, Virgin Blue Airlines Group, Qatar Airways oraz największy na świecie operator portów lotniczych BAA.
Eksperci przypominają, że od 1990 r. udział lotnictwa w emisji gazów cieplarnianych uległ podwojeniu. Według Komisji Europejskiej w 2020 r. poziom emisji lotnictwa będzie wyższy o 70 proc. w stosunku do poziomu z 2005 r. I to nawet przy ambitnych planach ograniczenia zużycia paliwa lotniczego o 2 proc. rocznie.