Zdaniem autorów badania, poprawa notowań kwartalnych wynika z utrzymującej się wbrew wcześniejszym oczekiwaniom wysokiej dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu i sprzedaży detalicznej w I. kwartale, a także niesłabnącej dynamice eksportu.
"Nie widać specjalnego osłabienia koniunktury w stosunku do ożywienia obserwowanego w ostatnim kwartale ub. roku. Nie słabnie wzrost funduszu płac, utrzymujący dynamikę popytu wewnętrznego. Oczekuje się też ożywienia inwestycji przedsiębiorstw, które od dwóch lat wstrzymują się z wydatkami. Dobre wyniki finansowe przedsiębiorstw uległy w ostatnim kwartale dalszej poprawie, a firmy zainkasowały w ub. roku rekordowy zysk netto, co powinno zachęcić do inwestycji" - napisano w komentarzu do badania.
"Nieco obniżył się indeks roczny, zapewne antycypując możliwy negatywny wpływ, jaki w dłuższym horyzoncie na koniunkturę może mieć obecny trend wzrostu cen surowców i rosnąca niepewność na politycznej scenie międzynarodowej. Jeżeli jednak nie dojdzie do załamania na rynkach finansowych, to można oczekiwać tempa wzrostu w kolejnych kwartałach nie niższego od zarejestrowanego w roku ubiegłym" - dodano.
Eksperci PKPP Lewiatan oczekują ożywienia inwestycji przedsiębiorstw, które od dwóch lat wstrzymują się z wydatkami na inwestycje.
"Przedsiębiorstwa są w dobrej kondycji finansowej, by zacząć inwestować, ale niepokoi rosnące bezrobocie, które może ograniczyć dynamikę konsumpcji, oraz ceny materiałów i surowców, które mogą znacznie podbić koszty i zredukować stopę zwrotu" - napisano.
Indeks kwartalny popytu globalnego wzrósł z 49 pkt do 51 pkt, a indeks roczny nieco się osłabił z 62 pkt do 60 pkt.
"Obecnie wszystkie indeksy popytu plasują się powyżej połowy skali, a różnica na korzyść indeksu rocznego pozostaje znacząca, co sugeruje umocnienie się popytu do końca roku. W drugiej połowie roku oczekuje się zmniejszenia stopy bezrobocia i przyspieszenia wzrostu płac, co powinno pozytywnie wpłynąć na decyzje o wydatkach konsumpcyjnych ludności. Zagrożeniem wzrostu płac realnych mogą być rosnące ceny, ale wydaje się, że inflacja cen konsumenckich na razie przyhamowała. Duże nadzieje na wzrost popytu krajowego wiąże się ze spodziewanym ożywieniem inwestycji przedsiębiorstw, które od dwóch lat malały" - napisano.
"Dla zaspokojenia zwiększającego się popytu nowe inwestycje są konieczne z uwagi na rosnące i wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych, a wzrost liczby inwestycji rozpoczętych w końcówce ub. roku może być zwiastunem inwestycyjnego ożywienia w tym roku. Nie oczekuje się raczej dodatniego wpływu eksportu netto na wzrost krajowego PKB, jednak nie z powodu eksportu, ale rosnącego importu. Natomiast po kilku latach regresu można się spodziewać powrotu napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, co zaobserwowano już w pierwszych miesiącach tego roku" - dodano.
Indeks finansów kwartalny wzrósł o dwa punkty do 44 pkt, a półroczny i roczny w zasadzie utrzymały się na poprzednim poziomie, odpowiednio 46 pkt i 48 pkt.
"Dobre wyniki finansowe przedsiębiorstw w ostatnim kwartale uległy nawet dalszej poprawie, a firmy zainkasowały w ub. roku rekordowy zysk netto. Jednak niepokoi ciągle nadmierna płynność, która świadczy o pewnym marnotrawstwie zakumulowanych środków finansowych. Wynika to z niskiej skłonności do inwestowania i dużej awersji do ryzyka. Chociaż wyraźnie maleje liczba bankructw i poprawiają się perspektywy wzrostu koniunktury, firmy są ostrożne" - napisano.
"Niemniej po raz pierwszy od półtora roku dynamika kredytu korporacyjnego w ujęciu rocznym już drugi miesiąc jest dodatnia. Może to być pierwsza oznaka oczekiwanego ożywienia w inwestycjach, ale niestety jednocześnie rośnie ryzyko podwyżek stóp procentowych" - dodano.
Indeksy makroekonomiczne kwartalny i półroczny poprawiły się, a indeks roczny nieco stracił tak, że teraz wszystkie znajdują się na linii połowy skali, która stała się w tym przypadku takim punktem oporu.
Indeksy wpływu czynników politycznych kwartalny i półroczny straciły po kilka punktów, za to indeks roczny się poprawił i wzrósł do 51 pkt, co oznacza oczekiwanie wygaszenia obecnych napięć na scenie politycznej w dłuższym okresie.