Rządowy projekt ustawy zmieniającej przepisy dotyczące OFE trafił w piątek do Sejmu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami marszałka Grzegorza Schetyny, jego pierwsze czytanie ma się odbyć w środę, a głosowanie na dodatkowym posiedzeniu Sejmu - 25 marca.

Rząd przyjął projekt we wtorek. Jeśli Sejm uchwali nowelizację 25 marca, Senat zajmie się nią na posiedzeniu zaplanowanym na 30-31 marca. Projekt zakłada 30-dniowe vacatio legis. Rządowi zależy jednak, aby zmiany weszły w życie 1 maja.

W piątek w Belwederze odbyła się debata na temat rządowego projektu ws. OFE. Uczestniczyli w niej, obok prezydenta Bronisława Komorowskiego, m.in.: minister finansów Jacek Rostowski, minister w kancelarii premiera Michał Boni, b. prezes NBP Leszek Balcerowicz oraz eksperci ekonomiczni.

Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym zakłada, że początkowo składka trafiająca do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem jednak będzie wzrastać, by docelowo w 2017 r. osiągnąć poziom 3,5 proc.

Celem proponowanych przez rząd zmian jest ograniczenie przyrostu deficytu sektora finansów publicznych i długu publicznego. Projekt jest częścią działań, które w latach 2011-2012 mają przyczynić się do obniżenia deficytu finansów publicznych o 4,4 proc.

W uzasadnieniu propozycji rządowej napisano, że kształt reformy emerytalnej z 1999 roku wymaga obecnie "racjonalnej korekty". Korekta ta - czytamy - "powinna dotyczyć przede wszystkim kwestii związanych z narastaniem długu publicznego, które jest spowodowane koniecznością pokrywania niedoboru w FUS w wyniku przekazania części składki emerytalnej do OFE".

"Podstawowym celem proponowanych zmian jest ograniczenie tempa przyrostu państwowego długu publicznego przez zmniejszenie kosztów wprowadzenia II filara kapitałowego przy jednoczesnym zachowaniu neutralności tego rozwiązania dla wysokości emerytur z obowiązkowej części systemu emerytalnego oraz stymulowanie wzrostu poziomu oszczędności emerytalnych" - czytamy w uzasadnieniu.

Jak podano, tylko w 2010 roku wysokość refundacji FUS składki przekazywanej do OFE wyniosła 22,5 mld zł, czyli 1,6 proc. PKB. "Od początku reformy emerytalnej w 1999 roku do 2010 roku bezpośredni koszt refundacji z budżetu państwa ubytku składki emerytalnej w FUS wskutek jej przekazywani do OFE wyniósł około 162 mld zł, a więc około 11,5 proc. przewidywanego na rok 2010 PKB" - czytamy w uzasadnieniu rządowych propozycji.

Rząd uzasadnia ponadto konieczność przeprowadzenia zmian tym, że zgodnie z widocznym obecnie trendem problemy związane z przyrostem długu publicznego w związku z funkcjonowaniem kapitałowej części systemu emerytalnego będą w przyszłości narastać i stanowić istotne obciążenie dla finansów publicznych.

W uzasadnieniu do projektu zastrzeżono jednocześnie, że OFE nie można traktować jako jedynego źródła problemów sektora finansów publicznych. Ich źródłem - czytamy są też "wieloletnie zaniechania lub decyzje, których skutki okazały się dla finansów publicznych gorsze niż pierwotnie zakładano".(PAP)

mzk/ mok/ jbr/