Dzięki obniżce cen dostępu do sieci Telekomunikacja Polska pozyskała w IV kwartale zeszłego roku więcej użytkowników stacjonarnego internetu niż Netia.
Obie spółki opublikują wyniki za ostatni kwartał i cały 2010 r. w tym tygodniu – Netia jutro, TP w środę – ale analitycy już przedstawili swoje prognozy. Ze średniej z pięciu domów maklerskich wynika, że w ostatnim kwartale 2010 r. TP miała o 3,3 proc. niższe przychody niż przed rokiem (według szacunków będzie to 3,87 mld zł), ale udało się jej poprawić o 2 proc. zyski (256,1 mln zł).

Ostry zjazd cen

Jej największy konkurent na rynku telefonii i stacjonarnego internetu – operator alternatywny Netia – w ostatnim kwartale roku zwiększył wprawdzie przychody o 2,6 proc. do 396,2 mln zł, ale zyski były aż 87 proc. niższe niż przed rokiem i wyniosły 12,6 mln zł.
Czwarty kwartał to okres największej sprzedaży usług telekomów, a także największych nakładów na promocję. A to przełożyło się na spadek zysku EBITDA (zysk przed potrąceniem amortyzacji i podatków). TP straciła 3,3 proc. w stosunku do poprzedniego roku, wynik Netii spadł o 3,9 proc.
Zdaniem analityków na wyniki IV kwartału wpłynęło zaostrzenie w ostatnich miesiącach roku wojny cenowej przez Telekomunikację Polską. Zdaniem analityków narodowy operator zaskoczył agresywną obniżką cen dostępu do internetu. I natychmiast przełożyło się to na liczbę pozyskanych w ostatnim kwartale klientów szerokopasmowego internetu. – Obniżka cen przez TP spowolniła tempo wzrostu Netii o połowę – mówi Przemysław Sawala-Uryasz z UniCredit.
Analitycy Ipopema Securities i UniCredit szacują, że w ostatnim kwartale Netia pozyskała między 36 tys. a 39 tys. nowych klientów bezprzewodowego internetu. – Tymczasem w TP oczekujemy 40 tys. – mówi „DGP” Waldemar Stachowiak z Ipopemy.

Dobre perspektywy

TP wciąż boryka się ze spadkiem liczby klientów telefonii stacjonarnej (w ostatnim kwartale mogło to być około 157 tys.), ale Netia nie była znaczącym beneficjentem tej zmiany (analitycy szacują, że pozyskała nie więcej niż 30 tys.).
Zdaniem Stachowiaka w dłuższej perspektywie na TP można jednak patrzeć pozytywnie. Należący do niej Orange zmniejszy koszty działalności dzięki porozumieniu o współdzieleniu sieci z PTC. Analitycy spodziewają się też w tym roku wzrostu przychodów ze stacjonarnej i mobilnej transmisji danych.