Implikacje zmian w systemie emerytalnym dla ratingu rządowych obligacji są "zasadniczo neutralne", jednak z pewnym nachyleniem w dół, przy czym negatywne konsekwencje są niewielkie i same w sobie nie powinny stać się przyczyną zmiany ratingu - wynika z komunikatu agencji Moody's.

Jednocześnie agencja oceniła zmiany w węgierskim systemie emerytalnym jako "jednoznacznie negatywne" z punktu widzenia ratingu kredytowego.

"Dla Polski, z ratingiem A2 z perspektywą stabilną, implikacje zmian w systemie emerytalnym dla ratingu rządowych obligacji są zasadniczo neutralne, choć z pewnym nachyleniem w dół. Jednak nawet te ryzyka w dół są relatywnie minimalne i same w sobie nie powinny stać się przyczyną zmiany ratingu" - powiedział, cytowany w komunikacie, Anthony Thomas, wiceprezes Moody's i główny analityk zajmujący się Polską.

"Zmiany w węgierskim systemie były jednoznacznie negatywne z punktu widzenia kredytu i stanowiły kluczowy czynnik przemawiający za grudniową decyzją Moody's o obniżeniu ratingu węgierskich obligacji rządowych do poziomu Baa3" - dodał Dietmar Hornung, inny z wiceprezesów agencji i główny analityk zajmujący się Węgrami.

Premier Donald Tusk pod koniec 2010 roku poinformował, że składka przekazywana do OFE spadnie do 2,3 proc. z 7,3 proc., jakie fundusze emerytalne otrzymują obecnie, a 5-proc. składka będzie przekazywana na specjalne subkonta indywidualne w ZUS. Rząd chce, aby zmiany ustawowe weszły w życie od 1 kwietnia 2011 roku.

Agencja ocenia, że proponowane zmiany w polskim systemie prawdopodobnie zmniejszą zaangażowanie środków funduszy emerytalnych w obligacje rządowe.

"Normalnie, głęboka krajowa baza inwestorów, szczególnie zawodowych inwestorów nastawionych długoterminowo, takich jak fundusze emerytalne, i przepisy promujące takie inwestycje, są pozytywne dla ratingu kredytowego kraju. Jednak w tym konkretnym przypadku, niższe zaangażowanie w papiery rządowe zmniejszy pośrednią ekspozycję rządu na przyszłe wypłaty emerytur, a zatem pomoże złagodzić negatywne konsekwencje" - ocenił Anthony Thomas.

W ocenie Moody's perspektywa "przetestowania" drugiego progu ostrożnościowego w tym roku oddaliła się.

"(...) wystąpiły obawy, że poziom 55 proc. długu w relacji do PKB może być w tym roku przetestowany. W ocenie Moody's teraz jest to mniej prawdopodobne. Jednak, nawet przy korzyściach z tych zmian, przed władzami nadal stoi poważne wyzwanie zmniejszenia deficytu w najbliższych kliku latach do bardziej zrównoważonych poziomów. Spodziewamy się, że wysiłki konsolidacyjne opóźnią się aż do okresu po tegorocznych wyborach parlamentarnych" - zaznaczono w komunikacie.

"Ogólnie rzecz biorąc, jednym z motywów przejścia do prywatnych funduszy emerytalnych jest transfer ryzyka z rządowego do prywatnego sektora. Jeśli fundusze emerytalne spisują się gorzej od oczekiwań bądź wypłaty są niższe od oczekiwanych, ciężar przenoszony jest na barki emeryta, choć pewna kompensacja ze strony rządu jest możliwa. Jeśli rząd nadal ma zobowiązania emerytalne, będzie się od niego oczekiwać, że zrekompensuje niedobory z innych środków. W opinii Moody's, takie zobowiązania nie przemawiają na korzyść ratingu państwa" - dodano.