Karnety na wyciągi narciarskie tańsze prawie o połowę i spore zniżki w pensjonatach. Tak Karpaty chcą walczyć o turystów z czeską konkurencją.
W Karpaczu cena za całodzienny bilet spadnie od marca z 70 do 40 zł. Obniżkę zamierza też wprowadzić w marcu Kolej Gondolowa w Świeradowie-zdroju, choć nie wiadomo jeszcze, od kiedy będzie ona obowiązywać i jak będzie wysoka. Z kolei w Zieleńcu promocje zaczną się 7 marca. Cena spadnie z 70 do 45 zł. Dodatkowo goście, którzy zatrzymają się na co najmniej 4 dni w niektórych pensjonatach, otrzymają bezpłatne karnety na wyciągi.
Miejska Kolej Linowa w Karpaczu zapowiada, że nowe ceny mogą się utrzymać w przyszłym roku. Właściciele pensjonatów narzekają na brak gości. Także trasy świecą pustkami.
Przedstawiciele branży przypuszczają, że przyczyną jest atrakcyjniejsza oferta wyciągów i tras narciarskich po stronie czeskiej. Wprawdzie w Spindlerovym Mlynie całodzienny karnet to wydatek rzędu ponad 100 zł, ale frajda z jazdy i komfort nieporównywalny. – Liczymy na tych, którzy jeszcze mają urlopy, że skuszą się i przyjadą do nas. A potem może będą chcieli wrócić – tłumaczą miejskie koleje w Karpaczu i zapewniają, że warunki narciarskie zwykle utrzymują się do kwietnia.
Nadzieję na poprawę warunków do uprawiania sportów zimowych daje planowane poszerzenie w Karpaczu nartostrady i budowa nowej kolei.
id