Firmy będą mogły wykorzystać w tym roku tylko niektóre rodzaje unijnych dotacji inwestycyjnych. Najpopularniejszych już nie ma, bo skończyły się na nie fundusze. Nie należy się także spodziewać wsparcia dla dużych przedsiębiorstw.
Główna instytucja, która dzieli fundusze unijne dla firm – Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości – w tym roku zorganizuje 12 konkursów o dotacje ze środków UE. To prawie trzy razy mniej niż w 2010 r. Fundusze unijne dla przedsiębiorców na lata 2007 – 2013 są już na wyczerpaniu, a ten rok będzie ostatnim, w którym firmy będą mogły po nie sięgnąć.
Widać to także po kwotach, które planuje rozdzielić PARP. Z naszych informacji wynika, że podzieli ok. 1,6 mld zł. To znacznie mniej niż w latach ubiegłych. Wartość dotacji, które zostały rozdysponowane wśród firm w 2010 roku, przekroczyła 5 mld zł. Natomiast dwa lata temu tylko na jeden rodzaj wsparcia – granty na inwestycji w najnowsze światowe technologie – agencja przeznaczyła aż 4 mld zł.

Najmniej popularne

Pierwsze konkursy w PARP ruszą już pod koniec tego miesiąca. Będą to nabory na dotacje, które do tej pory nie cieszyły się rekordowym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców. Dlatego też będą miały charakter otwarty. To oznacza, że zainteresowane firmy będą mogły składać wnioski do końcu roku lub do momentu, kiedy skończą się pieniądze.
W ramach tych naborów będzie dostępne wsparcie na zarządzanie własnością intelektualną dla mikrofirm oraz małych i średnich przedsiębiorstw (Działanie 5.4 w programie Innowacyjna Gospodarka) oraz dotacje na pomoc w przygotowaniu przedsiębiorstwa do wejścia na giełdę (Działanie 3.3 w tym samym programie). W lutym ruszą także nabory na wsparcie dla klastrów (czyli grup kooperujących ze sobą małych firm) oraz promocję na rynkach zagranicznych. Z unijnych pieniędzy na ten ostatni cel będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy myślą o sprzedaży swoich wyrobów za granicę.
Będzie także szansa na zdobycie dotacji cieszących się w ubiegłym roku większą popularnością. PARP będzie dysponowała pieniędzmi na dotacje na założenie e-biznesu (Działanie 8.1) oraz na prowadzenie badań naukowych (Działanie 1.4). W przypadku e-wsparcia zostanie zorganizowany jeden konkurs, w którym do wzięcia będzie ok. 300 mln zł. Zostanie przeprowadzony na przełomie kwietnia i maja. Natomiast dla przedsiębiorców chcących wykorzystać zdobycze nauki w swojej działalności agencja przygotowała na ten rok 400 mln zł.
To pokazuje, że firmy będą miały ograniczone możliwości korzystania ze wsparcia inwestycyjnego. Praktycznie będzie ono dostępne tylko w jednej dziedzinie – chodzi o wsparcia informatyzacji działalności przedsiębiorstw (Działanie 8.2). Z braku pieniędzy nie zostały przewidziane na ten rok konkursy na zakup najnowszych światowych technologii, wdrożenie wyników prac naukowych w firmach czy zakup infrastruktury badawczej.

Pieniądze w regionach

Mniejsze firmy, które będą rozczarowane ofertą PARP, mogą spróbować swojego szczęścia w regionalnych programach operacyjnych. Jednak taka możliwość będzie zależała od tego, w którym województwie będą realizowały swoją inwestycję. Z naszych szacunków wynika, że konkursy na dotacje na inwestycje odbędą się w tym roku tylko w siedmiu regionach. W pozostałych środki unijne skończyły się rok temu albo są do wzięcia jedynie na doradztwo.
Najwięcej unijnych środków na inwestycje dla przedsiębiorstw będzie miało województwo śląskie. Szykuje ono cztery konkursy na dotacje, na które przeznaczy prawie 50 mln euro (ok. 200 mln zł). Wsparcie dla małych i średnich firm będzie także dostępne w województwach: lubelskim, podlaskim, małopolskim, dolnośląskim, kujawsko-pomorskim i łódzkim.
Nie oznacza to jednak końca unijnego wsparcia dla firm w regionach. Dodatkową szansą jest transza 512 mln euro, które w ubiegłym tygodniu między województwa podzieliło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Jest to nagroda za szybkie wydawanie funduszy unijnych na lata 2007 – 2013. Możliwe, że część tych środków regiony przeznaczą na wsparcie dla firm. Dlatego warto śledzić informacje, jakie w najbliższym czasie będą płynąć z urzędów marszałkowskich.
Z tych wszystkich rodzajów dotacji mogą skorzystać wyłącznie małe i średnie przedsiębiorstwa. Dla dużych firm unijne pieniądze może mieć już tylko Ministerstwo Gospodarki. Konkurs na ten rodzaj grantów zostanie zorganizowany w tym roku pod jednym warunkiem – muszą znaleźć się na niego pieniądze.
Firmy z sektora MSP mogą dodatkowo starać się o kredyt technologiczny. Chodzi o pożyczki na zakup nowej technologii, które przedsiębiorcy mogą zaciągać w bankach komercyjnych. Z funduszy unijnych jest finansowane umorzenie części wierzytelności. Tym instrumentem wsparcia dysponuje Bank Gospodarstwa Krajowego.
Pozostały dotacje dla małych i średnich firm
Mimo że jesteśmy dopiero za półmetkiem unijnego okresu budżetowego (2007 – 2013), to środki w najciekawszych instrumentach wspierających inwestycje są już wyczerpane. Do dyspozycji pozostały niemalże wyłącznie programy dla małych i średnich firm, w tym przede wszystkim te wspierające szeroko rozumiany e-biznes – to zarówno dotacje na zakładanie firm (Działanie 8.1 PO IG), jak i na rozwijanie elektronicznych form współpracy miedzy partnerami biznesowymi (Działanie 8.2 PO IG). Jeśli chodzi o innowacyjne projekty inwestycyjne, to dostępne jest tylko wsparcie w ramach kredytu technologicznego (Działanie 4.3 PO IG). Ten instrument nie cieszy się jednak zbyt dużym powodzeniem ze względu na ostre kryteria oceny i stosunkowo mało atrakcyjną formę wsparcia (kredyt komercyjny z możliwością częściowego umorzenia). Pozostaje mieć nadzieję, że Ministerstwo Gospodarki wygospodaruje dodatkowe środki i uruchomi ponownie program dotacji na wdrażanie innowacyjnych technologii w produkcji i usługach (Działanie 4.4 PO IG).