Ubiegłotygodniowa dymisja Wojciecha Topolnickiego, wiceprezesa Polskiej Grupy Energetycznej odpowiedzialnego za finanse, wstrząsnęła firmą. Decyzja o usunięciu najbliższego współpracownika Tomasza Zadrogi z zarządu grupy jest zaskoczeniem również dla branży. Przedstawiciele spółki nabrali wody w usta i nie podają oficjalnie powodów odwołania. Obowiązki Wojciecha Topolnickiego rada nadzorcza powierzyła prezesowi PGE – Tomaszowi Zadrodze.
W mediach pojawiły się spekulacje, że powodem dymisji mogła być różnica charakterów obu panów.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama