Sezon przetargów reklamowych na przyszły rok w pełni. Największe domy mediowe walczą o nowe kontrakty i utrzymanie obecnych. O zwycięstwie wciąż decydują niskie ceny, ale coraz większą rolę odgrywa nowy czynnik: doświadczenie internetowe, zwłaszcza w social mediach, czyli w takich serwisach jak Facebook i NK.pl.
– W przyszłym roku będziemy mieli do czynienia z prawdziwym boomem na social media. Widać to po działaniach i planach firm. Coraz więcej z nich ma na social media osobny budżet i myśli o działaniach w tym kanale strategicznie – podkreśla Tomasz Rzepniewski, szef MEC Interaction, należącej do MEC agencji specjalizującej się w planowaniu kampanii w internecie.
Rzepniewski szacuje, że w 2010 roku na działania w social mediach przeznaczono 2 – 3 proc. całego rynku reklamy (bez reklam graficznych emitowanych w serwisach społecznościowych). Oznacza to 30 – 40 mln zł. Ta kwota, jego zdaniem, będzie szybko rosła.
Reklamodawcy przywiązują coraz większą wagę do umiejętności tworzenia i planowania kampanii w sieci. Jak twierdzi Ewa Góralska, dyrektor zarządzająca PanMedia Western – internet staje się centralnym, spajającym elementem wielu kampanii, a nie dodatkiem do telewizji, na który zostało jeszcze trochę pieniędzy.
Największe agencje specjalizują się w działaniach internetowych od kilku lat, ale w mijającym roku zwiększyły inwestycje w tym zakresie i zatrudniały nowych specjalistów, by sięgnąć po nowe budżety.
Najwięcej pieniędzy wciąż przynosi jednak telewizja, do której trafia blisko połowa całego budżetu rynku reklamy, szacowanego w tym roku przez ZenithOptimedia na 7,1 mld zł. Ta kwota oznaczałaby wzrost o 3 proc. w stosunku do roku ubiegłego.
Dla największych agencji budżety na kampanie telewizyjne to wciąż najważniejsze źródło przychodów. Dlatego szykują się do ostrej walki w nadchodzących przetargach. Tu jednym z istotnych czynników są wciąż niskie ceny za obsługę. – Jeśli z powodu kryzysu zeszło się z marżą do 0,5 – 0,9 proc., to trudno teraz wrócić do poziomu 2 proc. – mówi przedstawiciel jednego z domów mediowych.
Jeden z trwających właśnie przetargów, w jakim zetrą się najwięksi, prowadzi Vita Direct, producent kosmetyków, środków do czyszczenia i suplementów diety. Obecnie jego wydatki planuje MEC, starający się utrzymać klienta. Ale odebrać go będą próbowali konkurenci: Universal McCann, Easymedia i Zenith-Optimedia Polska.
Jakub Potrzebowski, prezes ZenithOptimedia Polska, podkreśla, że w rozstrzygniętych do świąt przetargach pozyskał już sześciu nowych klientów, m.in.: Reckitt Benckisera, Cyfrę+, Triumpha, Mercka. – Nowe kontrakty pozwolą firmie zwiększyć obroty nawet o 35 proc., do poziomu 2 mld zł – mówi „DGP”.
Konkurenci też zyskują nowe zlecenia. MPG wygrał przetarg na obsługę marek Hoop Polska, pokonując w przetargu konkurentów PanMedia Western, Starlink i Mindshare, który obsługiwał Hoopa przez trzy ostatnie lata.
PanMedia Western przejął nowe kontrakty w innych segmentach rynku. – W 2010 r. zdobyliśmy budżety Polskiej Organizacji Turystycznej, Haribo, Home.pl, Aflofarmu. Pozyskaliśmy też kilku innych mniejszych klientów w ramach nowej współpracy, jak na przykład Toshibę. Obroniliśmy też budżety przede wszystkim ING, Wawelu i F&F – mówi Ewa Góralska.