Francuski koncern ma wyłączność negocjacyjną w rozmowach ze Skarbem Państwa do końca I kwartału 2011 r. Ale według informacji „DGP” transakcja może zostać sfinalizowana wcześniej. EdF zgodził się już na większość warunków.
– Ze względu na sypiący się plan przychodów z prywatyzacji rząd postara się sfinalizować sprzedaż Enei jeszcze w tym roku – mówi nam osoba bliska transakcji. Według nieoficjalnych informacji Francuzi przystali już na 10-letni zakaz sprzedaży kupionych od skarbu akcji i będą kontynuować rozpoczęte inwestycje, m.in. rozbudowę Kozienic. Bez problemu są w stanie szybko uzbierać gotówkę na sfinansowanie wezwania na 100 proc. akcji Enei, a to także jeden z kluczowych warunków MSP.

Outsider faworytem

Mimo że EdF, właściciel Elektrowni Rybnik, pierwotnie złożył jedną z najsłabszych ofert na Eneę, teraz nieoczekiwanie jest faworytem w walce o polską spółkę. Chociaż uczestnicy przetargu do środy mogli zaktualizować oferty, EdF zrobił to już kilka tygodni wcześniej. W rozmowach z rządem sięgnął też po broń najcięższego kalibru. Francuzi obiecali, że zaangażują się finansowo w polski projekt budowy elektrowni atomowej.
Mimo że Tomasz Zadroga, prezes PGE, zapewnia, że jego spółka, która ma budować elektrownię, byłaby w stanie udźwignąć samodzielnie ciężar takiej inwestycji. Nigdzie na świecie elektrowni atomowych nie buduje się w pojedynkę.
Niektórzy eksperci zwracają jednak uwagę, że oddanie Enei EdF-owi i dopuszczenie Francuzów do projektu budowy polskiej elektrowni atomowej za bardzo wzmocni koncern na polskim rynku.

Głosy przeciwko

Przejęciu przez Francuzów ostro sprzeciwiają się związkowcy, którzy twierdzą, że rola Enei we francuskim koncernie będzie marginalna. Skarb nie będzie brał jednak ich głosu pod uwagę .
Sprzedaż Enei podzieliła rząd. Umocnieniu Francuzów na polskim rynku ostro sprzeciwia się bowiem wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Jeżeli EdF przejmie Eneę, zostanie w Polsce sprzedawcą energii numer trzy, a pod względem produkcji prądu będzie ustępować jedynie PGE.
PGE, numer jeden na polskim rynku dogadał się wprawdzie ze Skarbem Państwa od którego ma odkupić 84,19 proc. akcji Energi za 7,5 mld zł. Na połączenie musi się jednak zgodzić jeszcze Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który miał wcześniej wiele zastrzeżeń. Jeśli UOKiK powie nie, odbędzie się kolejny przetarg na Energę. Francuzi będą mogli wówczas zalicytować wysoko, mając szansę na zdobycie dominacji na polskim rynku.

Kulczyk bez prądu

W ocenie naszych rozmówców decyzja rządu o oddaniu wyłączności na negocjacje EdF-owi ostatecznie przekreśla marzenia Jana Kulczyka o budowaniu energetycznego czempiona. Kulczyk Investments poniósł w tym roku dwie porażki. Najpierw firmie polskiego biznesmena nie udał się zakup Energi, a teraz traci szanse na Eneę.
Spółka nie zamierza jednak rezygnować z inwestycji energetycznych.
– Infrastruktura oraz energetyka pozostają naszymi głównymi obszarami działania – mówi Marta Wysocka z Kulczyk Holding. Najbogatszy polski biznesmen chce budować m.in. dwie elektrownie węglowe: na Pomorzu i na Białorusi.