Oprócz raty kapitałowej i odsetek rzeczywiste koszty kredytu hipotecznego ukryte są w wielu innych pozycjach. Mogą one zwiększyć ratę nawet o 20 proc.
Wspólnie z Home Broker, na podstawie oferty wybranych banków, sprawdziliśmy, ile wynoszą te dodatkowe koszty w pierwszym roku spłaty pożyczki. Najbardziej bolesne są oczywiście opłaty, które trzeba ponieść jeszcze przed udzieleniem kredytu. Chodzi przede wszystkim o prowizję, która w przypadku kredytu wynoszącego 300 tys. zł może wynosić od 3 do 6 tys. zł. Nie wszystkie banki umożliwiają jej skredytowanie i doliczanie do rat.
We wszystkich bankach do uzyskania wpisu w księdze hipotecznej trzeba zapłacić ubezpieczenie pomostowe.
– Różnice między bankami są bardzo duże. W naszym zestawieniu pomostówka kosztuje od 98 zł do 294 zł miesięcznie – mówi Katarzyna Siwek z Home Broker.
Dla ułatwienia założyliśmy, że 12 miesięcy musimy czekać na uzyskanie wpisu w księdze i tak długo trzeba płacić ubezpieczenie pomostowe (zwykle trwa to nieco krócej). Dodatkowy koszt to często także ubezpieczenie niskiego wkładu. Zwykle trzeba je wykupić na okres od trzech do pięciu lat z góry. Niektóre banki doliczają koszt tego ubezpieczenia do rat kredytu. Są jeszcze obowiązkowe ubezpieczenia na życie – płatne przez cały okres kredytowania. Takiego ubezpieczenia wymagają m.in. Millennium i MultiBank.
Kolejnym kosztem są opłaty za korzystanie z dodatkowych produktów banku, w którym bierzemy kredyt. Może to być opłata za konto lub kartę.
Co się okazuje, gdy zsumujemy wszystkie dodatkowe koszty kredytu?
– Przeciętnie rata rośnie w pierwszym roku o 265 zł, czyli o nieco ponad 14 proc., i kwota ta nie uwzględnia kosztów, które trzeba opłacić w gotówce – mówi Katarzyna Siwek.
Wśród wybranych banków, z powodu dodatkowych kosztów najmniej, ok. 160 zł, wzrosła rata kredytu w BNP Paribas Fortis.
– W najdroższym MultiBanku dodatkowe koszty to 444 zł miesięcznie. Do tego dochodzi jeszcze prowizja – mówi Katarzyna Siwek.