Przedsiębiorcom skończyła się cierpliwość. Żądają od premiera spełnienia złożonych im obietnic. Chcą też, aby państwo przestało ich szykanować. Brak przejrzystych przepisów, uciążliwe kontrole, procesy, które ciągną się latami, i traktowanie ich przez przedstawicieli organów ścigania jak kryminalistów – to najbardziej trapi przedsiębiorców.
Lech Jeziorny z Krakmeat siedem lat czekał na uniewinnienie od zarzutów malwersacji finansowych i prania brudnych pieniędzy. Współtwórca Optimusa Roman Kluska wolność odzyskał po wpłaceniu 8 mln zł kaucji. Właściciele JTT Computer ponad 10 lat procesowali się o odszkodowanie za straconą firmę. To tylko przykłady z pierwszych stron gazet. Na szykany ze strony aparatu państwa skarży się większość przedsiębiorców.

Miesiące w areszcie

Jacek Kardan i Robert Nowak byli właścicielami firmy Bestcom zajmującej się dystrybucją sprzętu komputerowego. Od czterech lat czekają na zarzuty. Prokuratura nie jest w stanie sformułować aktu oskarżenia. Mężczyźni odsiedzieli już osiem miesięcy w areszcie i stracili firmę. W 2006 roku postawiono im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Kilka miesięcy później wyszło na jaw, że zamknięto ich wyłącznie na podstawie anonimowych i niezweryfikowanych donosów. A w śledztwie popełniono liczne błędy. – To schemat znany z wielu innych przypadków. Postępowania ciągną się latami, a tymczasowe aresztowania nie są rzadkością – mówi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC). Ale kiedy przedsiębiorcy sami próbują dojść sprawiedliwości, nic to nie zmienia. Prezes ABN Paweł Scheiner w 2004 r. pozwał do sądu firmę, która była jego przedsiębiorstwu winna 100 tys. zł. Jednak prokurator konsekwentnie umarzał sprawę.
Zdaniem Scheinera albo nie umiał czytać danych z KRS, albo nie rozróżniał zysków od kosztów prowadzenia firmy. – Dlatego chcemy, by sędziowie i prokuratorzy dokształcali się z tej dziedziny – mówi Bogsław Piwowar, wiceprezes BCC. Ta organizacja wraz z Fundacją FOR, HFPC, Naczelną Radą Adwokacką (NRA) i Krajową Izbą Gospodarczą mają jednak więcej postulatów. Bo także w sądzie przedsiębiorca ich zdaniem jest dyskryminowany. Zwykły obywatel, jeśli nie dostarczy do sądu wszystkich dokumentów, zostaje pouczony, że ma je uzupełnić. Ale jeśli coś takiego zdarzy się przedsiębiorcy, od razu przegra sprawę. Z powodów formalnych. – Ponadto przedsiębiorca nie jest zwalniany z kosztów procesowych, które wynoszą 5 proc. wartości sporu – podkreśla mec. Andrzej Michałowski, wiceprezes NRA. Zwraca też uwagę, że w sprawach karnych praktycznie nie stosuje się wobec biznesmenów zasady domniemania niewinności. – A efekt jest taki, że przedsiębiorca trafia do więzienia, firma upada, a jej pracownicy tracą pracę – mówi Michałowski.
Na co dzień przedsiębiorcom najbardziej doskwierają jednak uciążliwe kontrole. Ostatnio skarżył się na nie Polkomtel. Pod koniec 2009 r. do siedziby firmy weszli pracownicy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Zaczęli sprawdzać, czy nie doszło do zmowy operatorów w sprawie budowy komórkowej telewizji.



KPP broni firm

Na czas przesłuchań z życia spółki zostały wyłączone kluczowe osoby. Na kilkanaście godzin zaplombowano ich gabinety. Urzędnik UOKiK miał powiedzieć prezesowi, że jest pewien, iż niedozwolone porozumienie zostało zawarte. – Wszystkie urzędy działają w oparciu o statystykę, więc urzędnicy pracują pod presją wyników i muszą wykryć konkretną liczbę przypadków – mówi Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. Kilka dni temu Konfederacja występując w obronie firm nękanych kontrolami skarbowymi, zaapelowała do premiera, by rząd uprościł przepisy VAT. – Jesteśmy otwarci na rozmowę. Ale należy uważać, by nie otwierać furtki nieuczciwym przedsiębiorcom – mówi wiceszef sejmowej komisji gospodarki Andrzej Czerwiński z Platformy.
Czego domagają się właściciele firm?
● zaprzestania instrumentalnego wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości wobec właścicieli firm;
● ograniczenia do minimum stosowania środków tymczasowych takich jak tymczasowe aresztowanie;
● wprowadzenia domniemania niewinności przy rozpatrywaniu przez sądy spraw gospodarczych;
● ograniczenia skali kontroli i uproszczenia księgowości w firmach;
● skrócenia długości postępowania, zwłaszcza w sprawach karnych dotyczących przedsiębiorców;
● uproszczenia systemu kosztów sądowych;
● zwiększenia dyscyplinarnej odpowiedzialności poszczególnych prokuratorów np. za nadużycie uprawnień;
● edukacji sędziów orzekających w sprawach dotyczących przedsiębiorców z zakresu ekonomii.
Co rząd zrobił do tej pory dla biznesu?
● firmy są zawiadamiane o zamiarze wszczęcia kontroli podatkowej. Zaczyna się ona po 7 dniach od zawiadomienia;
● firma przed kontrolą może złożyć korekty deklaracji;
● przedsiębiorca może wyznaczyć więcej niż jedną osobę do reprezentowania go w trakcie kontroli;
● poszczególne czynności kontrolne organ podatkowy może przeprowadzić w swojej siedzibie, jeśli zgodzi się na to podatnik;
● firma ma prawo wglądu w akta i sporządzania z nich notatek po kontroli;
● ograniczenie czasu trwania kontroli;
● kontrolę można przedłużyć tylko z przyczyn niezależnych od kontrolujących;
● osoby fizyczne mogą rozpocząć działalność gospodarczą w dniu złożenia wniosku o wpis do ewidencji.