Czeska firma Energeticky a Prumyslovy Holding jest inwestorem, który wraz z założonym przez pracowników kopalni "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach Przedsiębiorstwem Górniczym Silesia (PGS) negocjuje kupno tej kopalni od Kompanii Węglowej - potwierdziły w czwartek źródła związane z PGS.

Przedstawiciele inwestora zapowiedzieli na czwartek komunikat prasowy w tej sprawie, jednak do chwili nadania tej depeszy nie został on opublikowany.

Czwartek był dniem walnego zebrania udziałowców PGS, na którym czeski inwestor miał objąć udziały w tej spółce, podwyższając jej kapitał.

Według nieoficjalnych informacji, inwestor deklaruje długoterminowe zaangażowanie w "Silesii", inwestycje w udostępnienie nowych pokładów węgla oraz zwiększenie poziomu jego wydobycia.

Poprzednia tura negocjacji ws. kupna "Silesii" odbyła się w zeszłym tygodniu. Dyskutowano szczegóły porozumienia w sprawie kupna-sprzedaży kopalni, jednak do jego parafowania nie doszło. Według źródła w Kompanii Węglowej, jedną z przeszkód w dalszych rozmowach było właśnie to, że potencjalny inwestor strategiczny nie był dotąd formalnie udziałowcem PGS, które złożyło ofertę zakupu kopalni.

Dotąd oficjalnie nie podano ceny, jaką oferent mógłby zapłacić za kopalnię. Nieoficjalnie wymienia się kwotę zbliżoną do tej, na jaką w 2007 r. wyceniono "Silesię". Wówczas było to ponad 111 mln zł.

Rozmowy prowadzone są z jednym z oferentów - PGS - choć do tego etapu przetargu dopuszczono także drugiego potencjalnego zainteresowanego - szwajcarską firmę Alpha Construction, która jednak nie wpłaciła wadium (3,6 mln zł) i nie podjęła rozmów.

Kompania nie określiła ostatecznego terminu, w jakim chciałaby zamknąć negocjacje. Oferenci złożyli wiążące oferty zakupu kopalni w grudniu ubiegłego roku. W listopadzie przeprowadzili w "Silesii" due diligence, czyli szczegółowe badanie kopalni.

Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia (PGS) to spółka powołana we wrześniu 2009 r. przez pracowników kopalni. Akces do niej zgłosiło ponad 500 osób, które zgromadziły ok. 70 tys. zł kapitału. Kluczowe dla sukcesu spółki było jednak pozyskanie inwestora, który zdecyduje się wyłożyć ponad 200 mln zł w ciągu dwóch lat. Związkowcy z kopalni zapewniają, że czeska firma jest takim inwestorem.

To już trzecia próba sprzedaży zagrożonej likwidacją, przynoszącej straty (w ubiegłym roku ponad 120 mln zł) kopalni "Silesia". Dwie pierwsze zakończyły się fiaskiem. W razie niepowodzenia obecnego przetargu zarząd Kompanii może zdecydować o likwidacji kopalni. Sprzeciwiają się temu związki zawodowe. Argumentują, że po inwestycjach i udostępnieniu nowych pokładów kopalnia może wydobywać dobry jakościowo węgiel i przynosić zyski.

W latach 2007-2008 o kupno wycenionej wówczas na ponad 111 mln zł "Silesii" zabiegała szkocka grupa Gibson, ale nie dopełniła formalności i przetarg unieważniono. Specjalny zespół zarekomendował ponowną próbę sprzedaży kopalni; na zaproszenie odpowiedziała m.in. Enea, która jednak ogłosiła, że z powodu "wątpliwości natury biznesowej" nie złoży oferty wiążącej.