Jeszcze przed końcem 2008 r. liczba użytkowników telefonów komórkowych przekroczy na świecie 4 mld. Co trzeci z nich będzie żył w Brazylii, Chinach, Indiach lub Rosji.
Prognozę dotyczącą szybszego niż dotąd sądzono wzrostu rynku komórkowego przedstawił Hamadoun Touré, sekretarz generalny Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej (ITU).
Od początku wieku liczba użytkowników telefonii komórkowej, a właściwe liczba aktywnych kart SIM rośnie średnio rocznie o 24 proc. rocznie. W 2000 roku globalny zasięg wynosił 12 proc., na początku tego roku przekroczył 50 proc., a w końcu 2008 r. wyniesie 61 proc.
Jak podkreśla ITU, trudno jest określić, ile osób ma dostęp do telefonii komórkowej. Jedni - np. mieszkańcy Europy - często używają dwóch lub więcej SIM, a np. na wiejskich terenach Bangladeszu z jednego telefonu korzysta wiele osób.
Liczba aktywnych kart SIM najszybciej rośnie w krajach rozwijających się. Tylko w czterech z nich - Brazylii, Chinach, Indiach i Rosji - w końcu 2008 r. będzie działało w sumie 1,3 mld kart SIM, z czego grubo ponad 600 mln w Chinach, a w Indiach ponad 300 mln.
W Polsce, jak w wielu innych krajach, rynek zwolnił i szacuje się, że liczba aktywnych kart SIM w tym roku w zasadzie nie wzrośnie i wyniesie 41,5 mln. Daje to nam nieco ponad 1 proc. udziału w globalnym rynku.