Spadek cen nieruchomości spowodował, że więcej chętnych może otrzymać dopłatę do kredytu. Jednak nadal nie w dużych miastach.
Spadek cen nieruchomości i podwyższenie limitów pozwalających ubiegać się o dopłatę do kredytu mieszkaniowego zwiększy zainteresowanie rządowymi dopłatami do kredytów.
- Zakup mieszkania finansowanego preferencyjnym kredytem stał się bardziej dostępny - mówi Ewa Balicka-Sawiak z Banku Gospodarstwa Krajowego, który z rządowych dotacji może sfinansować spłatę części odsetek kredytu mieszkaniowego
Kredytów z dopłatami udzielają banki i SKOK-i, które podpisały umowę z BGK. Eksperci oceniają jednak, że nadal spełnienie stawianych warunków jest bardzo trudne.
- Są to bardzo rzadkie okazje, ale zdarza się, że nawet w Warszawie można kupić mieszkanie z dopłatą do kredytu - twierdzi Paweł Majtkowski z Expandera.
Aby otrzymać dopłatę, trzeba się zmieścić w limicie określającym cenę metra kwadratowego na danym terenie. Wskaźnik jest podawany osobno dla miasta wojewódzkiego i reszty województwa. Kupowane mieszkanie nie może być też większe niż 75 m2, a budowany dom niż 175 m2. Niestety, dopłata dotyczy jednak tylko 50 metrów mieszkania i 70 metrów domu. O preferencyjny kredyt mogą się ubiegać tylko osoby będące w związkach małżeńskich lub osoby samotnie wychowujące dzieci. Kredytobiorca nie może być też właścicielem żadnej nieruchomości mieszkaniowej i nie mógł w przeszłości korzystać z dużej ulgi mieszkaniowej.
Według danych serwisu szybko.pl w tej chwili w stolicy są dostępne oferty mieszkań z ceną od 6 do 7 tys. zł. Te, które pozwalają skorzystać z dopłat do kredytu, stanowią 3,2 proc. wszystkich ofert. Limit określający cenę mieszkania został tak określony, że z dużych miast tylko ceny nieruchomości w Katowicach pozwalają na staranie się o taką dopłatę.
- W dużych miastach stosunek dostępnego limitu do średniej ceny mieszkania na rynku to ok. 60-70 proc. - mówi Sebastian Saliński z Gold Finance.
Kredyt z dopłatą może być udzielony tylko w złotych.
- Wartość dopłaty w wypadku kredytu w wysokości 250 tys. zł, zaciągniętego na 25 lat, to 30 tys. zł - wylicza Sebastian Saliński.
- Kredyt złotówkowy z dopłatą jest tańszy nawet niż kredyty walutowe - mówi Paweł Majtkowski.
Jego zdaniem łatwiej jest spełnić wszystkie wymagania przy budowie domu.
Na kredyt z dopłatą mogą liczyć tylko osoby o odpowiedniej zdolności kredytowej, którym bank jest gotów pożyczyć pieniądze także bez żadnej dopłaty do kredytu. Do kredytów z dopłatami banki stosują zwykle wyższe oprocentowanie (o 0,5-1 proc.) niż w wypadku kredytów udzielanych na zwykłych zasadach.
Kredyt z dopłatą to przede wszystkim oferta dla mieszkańców mniejszych miejscowości, bo ceny nieruchomości są tam niższe. Najczęściej jednak osoby te nie mają odpowiedniej zdolności kredytowej.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama