Opóźnienie we wdrożeniu dyrektywy regulującej rynek finansowy i późniejsza prywatyzacja GPW to efekty skierowania do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Skierowanie przez prezydenta ustawy o obrocie instrumentami finansowymi do TK opóźni przede wszystkim wdrożenie przepisów unijnej dyrektywy MiFID, które powinny obowiązywać już od listopada 2007 r.
- Polska już została upomniana za opóźnienia we wdrażaniu MiFID-u, a teraz ryzykuje też nałożeniem przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości kary finansowej - mówi Maria Dobrowolska, członek Rady Giełdy i prezes Izby Domów Maklerskich.
Pozostają też biznesowe konsekwencje opóźnień, które utrwalają gorszą pozycję konkurencyjną polskich firm. MiFID wprowadza też nowe obowiązki dla firm inwestycyjnych w celu zwiększenia ochrony klientów indywidualnych.
- Wstrzymanie ustawy jest równoznaczne ze wstrzymaniem procesów przystosowujących systemy informatyczne domów maklerskich do ich wypełniania - dodaje.
Dyrektywa MiFID ma dwa podstawowe cele - ujednolicenie zasad, według których funkcjonują rynki finansowe w UE, i większy nacisk na ochronę klienta. MiFID zobowiązuje firmy inwestycyjne do wprowadzenia nowej klasyfikacji klientów i uszczegółowienia badania klienta.
Część firm inwestycyjnych, głównie biura maklerskie wchodzące w skład międzynarodowych grup finansowych, już wdrażają MiFID na zasadach przyjętych przez spółki-matki w krajach, w których już obowiązuje.
- Przepisy dotyczące MiFID-u w odniesieniu do klientów detalicznych wdrożyliśmy 1 listopada 2007 r. zgodnie ze standardem grupy ING, nie bacząc na regulacje polskie - mówi Marek Słomski, prezes ING Securities.
Oznacza to, że nowi klienci otrzymują m.in. do wypełnienia ankiety, na podstawie których broker określa ich profil inwestycyjny. Jeśli wnioski wskazują, że instrumenty finansowe, w które chcą inwestować, są nieodpowiednie, muszą podpisać oświadczenie, że zostali o tym uprzedzeni. Szef ING Securities zaznacza, że po ostatecznym wdrożeniu MiFID-u w Polsce brokerzy, którzy się do niego dostosowali, mogą być zmuszeni do kolejnych zmian już zgodnych z nowymi przepisami.
Mniej obaw w związku ze skierowaniem nowelizacji do TK ma prezes GPW, według którego wydłużenie procesu prywatyzacji spółki nie powinno wpłynąć negatywnie na realizację części jej strategii, czyli konsolidacji w regionie. Możliwości przejęć przez GPW ogranicza teraz niemal 100-proc. udział państwa w akcjonariacie.
- Nie przewiduję, w perspektywie najbliższych kilku czy kilkunastu miesięcy, pojawienia się takiego projektu akwizycji, gdzie struktura własnościowa GPW miałaby znaczenie - mówi Ludwik Sobolewski, szef GPW.
Kontrola Skarbu Państwa nad giełdą spowodowała, że firma nie może wziąć udziału w oficjalnym przetargu na zakup większościowego pakietu giełdy w Pradze.
- Zamierzamy złożyć ofertę niezależną, skierowaną do wszystkich akcjonariuszy praskiej giełdy. Oferta ta będzie oczywiście miała na celu nabycie akcji tej giełdy przez GPW - dodaje.
ZE STRONY PRAWA
Komisja Europejska ma prawo wszczynać postępowania przeciw państwom członkowskim, co do których ma podejrzenia naruszenia prawa wspólnotowego m.in. przez brak lub nieprawidłowe wdrożenie przepisów prawa wspólnotowego do krajowego porządku prawnego. Prowadzenie postępowań przez KE można podzielić na trzy fazy: nieformalną, administracyjną, w której kieruje do państw członkowskich zarzuty formalne, a następnie, jeżeli odpowiedź na zarzuty jej nie przekonała do zamknięcia postępowania uzasadnioną opinią, oraz sądową, w której kieruje do Trybunału Sprawiedliwości skargę przeciwko państwu, przygotowaną na podstawie opinii. Kary za opóźnienia we wdrażaniu prawa wspólnotowego bądź za nieprawidłowe lub niepełne wdrożenie nakładane są przez Trybunał Sprawiedliwości dopiero w momencie niepodjęcia przez państwo środków, które zapewnią wykonanie wyroku Trybunału. KE może bowiem, po upływie terminu określonego w uzasadnionej opinii, wnieść ponownie skargę do Trybunału.
Źródło: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej