Nowi inwestorzy koncernu motoryzacyjnego Opel - konsorcjum Magna i rosyjski Sbierbank - przewidują likwidację 10 952 miejsc pracy w europejskich zakładach Opla - informuje we wtorek niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Gazeta powołuje się na dokumenty dotyczące planu biznesowego, przedłożone zarządowi powierniczemu Opla.

W największym stopniu cięcia mają dotknąć fabryki niemieckie, gdzie do 2011 roku pracę straci ok. 2,2 tys., a docelowo prawie 5 tysięcy zatrudnionych. Produkcja silników w zakładzie w Bochum ma zostać przeniesiona do austriackiego Aspern.

W siedzibie koncernu w Ruesselsheim, w Hesji, zredukowane zostanie 1,4 tys. z 14,7 tys. miejsc pracy. Także stąd produkcja silników ma zostać przeniesiona za granicę - do węgierskich zakładów w Szentgotthard. W Kaiserslautern (Nadrenia-Palatynat) pracę może stracić 460 z prawie 4 tys. zatrudnionych. Tylko w minimalnym stopniu cięcia dotkną fabrykę w Eisenach (Turyngia), gdzie przeniesiona zostanie część produkcji komponentów dla modelu Corsa z hiszpańskiej Saragossy.

Plany Magny przewidują zamknięcie fabryki w belgijskiej Antwerpii, zatrudniającej 2,5 tys. osób. W Saragossie likwidacji ulec ma ok. 2,1 tys. z obecnych 6,4 tys. miejsc pracy, natomiast w Anglii - 1,4 tys. z obecnych 4,5 tys.; zwolnieniami zagrożona jest przede wszystkim fabryka w Luton.

Jak zaznacza "FAZ" plany redukcji zatrudnienia w nowym Oplu są obecnie tematem zaciekłych sporów ze związkami zawodowymi.

Opel zatrudnia w Europie 46 tys. osób, w tym blisko 25 tysięcy w Niemczech. "FAZ" nie wspomina w artykule o fabryce w polskich Gliwicach.