Przedsiębiorcy z Krajowej Izby Gospodarczej i eksporterzy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Eksporterów Polskich są zadowoleni z deklaracji premiera Donalda Tuska o wejściu Polski do strefy euro w 2011 r.

Przewodniczący KIG Andrzej Arendarski ma nadzieję, że ta deklaracja oznacza koniec "mglistych i niejasnych sygnałów" ze strony rządu w sprawie terminu przyjęcia euro. KIG, która działa od 1990 r. i skupia ponad 140 samorządowych izb gospodarczych, przypomina, że od kilku lat zwraca uwagę na korzyści wynikające z wejścia do strefy euro i znaczne ułatwienia działalności dla przedsiębiorców.

Izba podkreśla, że zdaje sobie sprawę, iż spełnienie wszystkich kryteriów w tak krótkim czasie - zwłaszcza inflacyjnego i stóp procentowych - będzie trudne. Przypomina też, by ustalić najbardziej korzystny dla polskiej gospodarki kurs konwersji złotego do euro, a sam proces przyjmowania wspólnej waluty poprzedzić kampanią uświadamiającą korzyści z tego wynikające.

Również Stowarzyszenie Eksporterów Polskich, które działa od 2002 r. i zrzesza ponad 300 firm, przypomina, że od dawna domagało się jak najszybszego wejścia Polski do strefy euro - najpóźniej w 2012 r. Przyjęcie euro poprawi rentowność i konkurencyjność polskiego eksportu - ocenił prezes stowarzyszenia Mieczysław Twaróg. Przyspieszy też rozwój gospodarki i zwiększy udział Polski w międzynarodowym podziale pracy - dodał.

Według eksporterów, obecna sytuacja na rynku nie sprzyja eksporterom. Liczą oni na wprowadzenie jasnych i przewidywalnych systemowych rozwiązań dla utrzymania eksportu przynajmniej na dotychczasowym poziomie. Stowarzyszenie chce, by do czasu wejścia Polski do strefy euro zostały podjęte "niezbędne środki wzmacniające rozwojowy trend polskiego eksportu".

Przed przyjęciem euro inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji. Dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Dwa lata przed przyjęciem euro waluta krajowa jest już związana z euro (mechanizm ERM2), a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.