Od wielu miesięcy słyszymy z ust przedstawicieli rządzących partii, że robią wszystko, by przedsiębiorcom żyło się łatwiej. Jednak na pustych słowach się kończy. Nie inaczej jest w przypadku dotacji na założenie własnej firmy. Rząd obiecuje młodym Polakom eldorado. - Weźcie dotacje i bogaćcie się - mówią urzędnicy. I po cichu szykują na nich podatkowy bat. Dotacja ma być marchewką, a obowiązek zapłaty od niej podatku kijem, który szybko przypomni świeżo upieczonym przedsiębiorcom, kto tu rządzi.