Rząd przyjął dziś wstępny projekt ustawy budżetowej, przedłożony przez Ministerstwo Finansów. Dochody budżetu państwa wyniosą prawie 269,9 mld zł, a wydatki nie więcej niż 288 mld zł. Projekt zakłada deficyt nieprzekraczający 18,2 mld zł, wzrost zatrudnienia w gospodarce o 2 proc., dynamikę PKB na poziomie 4,8 proc., a inflację - 2,9 proc.
"Jednym z trzech głównych priorytetów rządu jest obniżanie deficytu budżetowego"
Według premiera Tuska, jednym z trzech głównych priorytetów rządu jest obniżanie deficytu budżetowego. Premier zaznaczył, że będzie ono miało dobre skutki, ale wymaga wielkiego wysiłku i samodyscypliny.
"Jest zadaniem trudnym szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z takim dość średnim kontekstem gospodarczym w wymiarze Unii Europejskiej i w wymiarze globalnym. Ale wiemy dobrze, że obniżenie deficytu jest jednym z najskuteczniejszych gwarantów zdrowego rozwoju gospodarczego. I jest niezbędnym działaniem, aby perspektywa przyjęcia nas do strefy euro była perspektywą realną i możliwie szybką" - powiedział premier.
"Drugim priorytetem jest rozwój gospodarczy, któremu mają sprzyjać niższe podatki"
Drugim priorytetem jest rozwój gospodarczy, któremu mają sprzyjać niższe podatki.
"Tutaj naszym zadaniem było przystosowanie budżetu do ustawy, która została przyjęta przez Sejm poprzedniej kadencji, obniżającej stawki podatku od dochodów osobistych do 32 i 18 proc." - powiedział Tusk. Dodał, że uchwalenie nowych stawek spowoduje obniżenie wpływów do budżetu państwa.
"Trzeci priorytet to edukacja i nauka"
Jako trzeci priorytet premier wymienił edukację i naukę. Dodał także, że projekt przewiduje 10-proc. wzrost wynagrodzeń nauczycieli w 2009 r. Realizowany będzie także program budowy dróg i autostrad oraz dróg lokalnych. W sumie na drogi zarezerwowano 31,3 mld zł.
Minister Finansów Jacek Rostowski powiedział na konferencji, że przedstawiony przez rząd projekt ustawy budżetowej "przyszło konstruować w dość trudnych warunkach". Według niego, wiele wydatków, które państwo będzie musiało ponieść w 2009 r. było w dużej mierze przesądzone z góry przez wcześniejsze ustawy. Chodzi o tzw. wydatki sztywne.
"Główny problem przy tworzeniu budżetu to koszty obsługi długu publicznego"
Jako główny problem przy tworzeniu budżetu, Rostowski wskazał koszty obsługi długu publicznego. Rosną one w wyniku wzrostu długu, na skutek deficytów z poprzednich lat oraz deficytu obecnego roku.
"Deficyt na rok 2008 udało nam się nieco zmniejszyć, o 1,5 mld zł, ale nie tyle ile chcielibyśmy (...) W 2009 r. mamy wzrost kosztów obsługi zadłużenia wynikający z deficytu za 2008 r. i także ze wzrostu oprocentowania tego długu" - powiedział Rostowski.
"Drugim problemem utrudniającym skonstruowanie budżetu jest waloryzacja emerytur"
Drugim problemem utrudniającym skonstruowanie budżetu - według ministra - jest waloryzacja emerytur wynikająca z wyższej niż przewidywano inflacji. Kolejna przeszkoda to wzrost wydatków na obronę narodową w granicach 2,3 mld zł.
"Na to nałożyły się dwa elementy naszych priorytetów" - dodał Rostowski. Chodzi o obniżenie stawek podatkowych, które będzie skutkować spadkiem dochodów w granicach 7-9 mld zł oraz obniżenie deficytu z 27 mld w tym roku do 18,2 mld w 2009 r., czyli prawie o 9 mld zł. Minister zaznaczył, że projekt był tworzony w atmosferze spowolnienia gospodarczego.
"Na przyszły rok przewidujemy wzrost gospodarczy na poziomie 4,8 proc., czyli nastąpi dość znaczące obniżenie tego wzrostu. Niemniej jednak jest to wysoki wzrost na skalę europejską" - zaznaczył Rostowski.
Zgodnie z założeniami rządu w tym roku wzrost gospodarczy ma wynieść 5,5 proc. PKB.
"Budżet na 2009 r. można nazwać budżetem priorytetów dla rozwoju Polski"
Zdaniem ministra, budżet na 2009 r. można nazwać budżetem priorytetów dla rozwoju Polski.
"Podczas prac budżetowych wygospodarowaliśmy prawie 6 mld zł na kierunki priorytetowe" - powiedział Rostowski. Według niego, to kwota znacząca, bo na wzrost wydatków ogółem rząd ma przeznaczyć 14,2 mld zł. O 25 proc., nieco ponad 1 mld zł mają wzrosnąć wydatki na naukę i edukację.