Giełda lubi nazwiska. Nazwiska inwestorów, których działania elektryzują rynek i pomagają sprzedawać akcje w ofertach. Ale niekoniecznie pomagają zarobić.
Celem strategicznym dla Prokom Investments jest rozwój potencjałów spółek Bioton i Petrolinvest - taką informację przekazywała w kwietniu inwestorom firma kontrolowana przez Ryszarda Krauzego, kiedy zdecydowała się wycofać z aktywnego zarządzania w spółce deweloperskiej Pol- nord. Dewelopera miała z kolei przejąć firma budowlana Pol-Aqua.
Jednak plany znanego inwestora pokrzyżowali akcjonariusze instytucjonalni Pol-Aquy. Fundusze zażądały, aby po fuzji obu spółek Prokom całkowicie wycofał się z akcjonariatu, kwestionowały też cenę zakupu akcji dewelopera. Tutaj nie chciała ustąpić firma Krauzego. Plan połączenia upadł, a Prokom Investments nadal jest największym akcjonariuszem Polnordu.
Na akcjonariuszach Biotonu deklaracje o wadze, jaką do spółki przywiązuje Ryszard Krauze, nie zrobiły wrażenia, za to ponad 18 proc. stracił Petrolinvest. Rynek zaczął obawiać się, że sprzedaż akcji Polnordu mogły wymusić potrzeby inwestycyjne firmy, która ma w przyszłości zarabiać na wydobyciu ropy na Wschodzie. I cały czas jej szuka...
Tymczasem cztery miesiące wystarczyły, aby Prokom Investments zaskoczył rynek decyzją o wyjściu z akcjonariatu Biotonu, jeszcze niedawno strategicznej spółki w portfelu firmy.
Cały posiadany pakiet akcji - firma kontroluje 33,3 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy - ma kupić za przynajmniej 450 mln zł Windstorm Trading & Investments. To z kolei firma Jerzego Staraka, właściciela producenta leków, Polpharmy. Powoli kurczącemu się królestwu Krauzego i kursom spółek zaszkodziły też jego powiązania polityczne. Przygoda mniejszościowych akcjonariuszy z jego spółkami, tak jak w przypadku każdej inwestycji, kończy się podliczaniem zysków i strat. A jest na co popatrzeć. Kurs akcji Biotonu od szczytu pod koniec 2006 roku spadł z ok. 3 zł do 40 groszy, Petrolinvestu od debiutu z ponad 700 zł do mniej niż 150 zł, a Polnordu z ponad 300 zł w połowie ubiegłego roku do 48 zł obecnie. Ile w takim razie jest warte słowo Ryszarda Krauzego?