Firmy budowlane spoza UE powinny brać udział w realizacji inwestycji w Polsce, ale w charakterze podwykonawców - uważa Polski Związek Pracodawców Budownictwa.

"Chińskie firmy budowlane, które tak promuje minister M. Drzewiecki mogą, naszym zdaniem, realizować inwestycje w Polsce pod warunkiem, że będą stosować zasady wynikające z ustawy Prawo zamówień publicznych" - czytamy w stanowisku, podpisanym przez wiceprezesa PZPB Janusza Zaleskiego.

Minister sportu Mirosław Drzewiecki po powrocie z igrzysk olimpijskich w Chinach powiedział we wtorek w TVP Info, że tamtejsze firmy są bardzo zainteresowane realizacją inwestycji planowanych w ramach przygotowań do Euro2012 w Polsce. Dodał, że - w porównaniu z dotychczasowymi oferentami - chińskie przedsiębiorstwa oferują o 50 proc. niższe ceny.

Zdaniem członków PZPB duże firmy budowlane z Chin nie będą jednak w stanie zrealizować po niskich kosztach planowanych inwestycji, gdyż muszą uwzględnić dodatkowo w swoich kosztach przejazdy pracowników na tak dużych trasach i koszty utrzymania, których nie ponoszą krajowe firmy.

Jak podkreślił wiceprezes PZPB, związek podejmuje działania zmierzające do rozwiązania problemów dotyczących sektora budowlanego. "Mamy nadzieję, że nasze działania przyniosą zamierzony efekt i będziemy w stanie zrealizować planowane inwestycje bez konieczności oddawania pola na rynku budowlanym wykonawcom z Państwa Środka" - dodano.

PZPB wyraził także "oburzenie" wypowiedzią ministra Drzewieckiego, że istnieje w Polsce "dyktat i zmowa cenowa" europejskich firm budowlanych

Drzewiecki powiedział we wtorek, że zrobi wszystko, "żeby w Polsce przestał obowiązywać dyktat i zmowa cenowa europejskich firm, które przy stole się domówiły jak będą "cyckały" i "doiły" polskie państwo i dyktowały warunki 2-3 razy droższe cenowo niż we wszystkich innych europejskich krajach". "Tak nie będzie, na to zgody nie będzie" - podkreślił.

Zdaniem PZPB, "zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej polski rynek budowlany jest otwarty dla wykonawców z krajów UE i mowa o zmowie zachodnich koncernów budowlanych jest niezasadna". Związek podkreślił w stanowisku "celowość udziału firm budowlanych spoza Unii Europejskiej w prowadzonych w naszym kraju inwestycjach, ale w charakterze podwykonawców, chcąc w ten sposób chronić własny rynek, jak to stosowane jest np. na rynku niemieckim, gdzie polskie firmy mogą występować tylko jako podwykonawcy firm niemieckich".

Wiceprezes PZPB wyjaśnia, że zwiększenie oferty cenowej jest konsekwencją obowiązującej w polskim prawie zasady, że ryzykiem finansowym przy opracowywaniu kosztorysu robót budowlanych obciążony jest wykonawca. PZPB postuluje wprowadzenie, wzorem krajów zachodnich, procedur, które solidarnie uwzględniają w kosztorysach podział ryzyka finansowego pomiędzy wykonawcą a inwestorem.