Pakiet antykryzysowy musi być skierowany tylko do tych firm, które po skorzystaniu z finansowej pomocy państwa będą w stanie wyjść z kryzysu gospodarczego obronną ręką - mówili na czwartkowej konferencji prasowej eksperci PKPP Lewiatan.

Lech Pilawski z Lewiatana przyznał, że część przedsiębiorców obawia się, że warunki, jakie będą musieli spełnić, aby z pakietu skorzystać, okażą się zbyt rygorystyczne. Przypomniał, że według pakietu nie można mieć długów wobec ZUS i fiskusa, a przez 6 miesięcy po uzyskaniu pomocy trzeba utrzymywać zatrudnienie.

"Takie rozwiązania są niezbędne, gdyż trzeba dbać także o finanse publiczne. Nie można pomagać firmom, które i tak w niedługim czasie zwolnią ludzi albo tym, które już wcześniej nie radziły sobie z zobowiązaniami wobec państwa - takimi jak składki na ubezpieczenie czy podatki" - powiedział Pilawski.

Pakiet antykryzysowy to zmiany, przede wszystkim w prawie pracy, które w połowie marca zaproponowali pracodawcy i pracownicy. Większość z nich ministerstwo pracy przełożyło na ustawy, które we wtorek przyjął rząd. Zmiany dotyczą m.in. zawierania umów na czas określony, elastycznego czasu pracy, dofinansowania dla firm, które znalazły się w kłopotach finansowych, dopłat do szkoleń pracowników i wypłacanych im stypendiów.

Za jedno z najbardziej pozytywnych rozwiązań zawartych w pakiecie Lewiatan uznał 12-miesięczny okres rozliczenia czasu pracy

Rząd chce skierować projekt do Sejmu w najbliższych dniach, aby mógł wejść w życie jeszcze przed sejmowymi wakacjami.

Eksperci Lewiatana są zadowoleni z przyjęcia pakietu przez rząd i podkreślają, że "trzeba już było skończyć dyskusje, a podjąć decyzję". Ich zdaniem "będzie jeszcze czas, aby w poniedziałek - na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, a potem w parlamencie - wnosić poprawki do rządowego projektu pakietu".

Za jedno z najbardziej pozytywnych rozwiązań zawartych w pakiecie Lewiatan uznał 12-miesięczny okres rozliczenia czasu pracy.

"Pozwoli to pracodawcom racjonalnie kształtować koszty pracy"

"Pozwoli to pracodawcom racjonalnie kształtować koszty pracy" - powiedział Pilawski.

Za bardzo dobrą propozycję uznał też rezygnację w projekcie pakietu z tzw. doby pracowniczej, co spowoduje, że zatrudniony będzie mógł pracować dłużej niż przez 8 godzin przez kolejne dni, a mimo to pracodawca nie będzie musiał wypłacać mu nadgodzin, tak jak obecnie. Istotne będzie jedynie to, aby został zachowany 11- godzinny czas wypoczynku na dobę.

Według ekspertki Lewiatana Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, "najszybciej z rozwiązań pakietu skorzystają eksporterzy".

"Mimo mocnej złotówki, dynamika polskiego eksportu spada z powodu stale malejącego popytu za granicą. Firmy eksportowe zapewne będą chciały utrzymać się na rynku i w tym celu skorzystają z rozwiązań przewidzianych w pakiecie" - wyjaśniła Starczewska- Krzysztoszek.