Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik spodziewa się, że większość ofert na zakup stoczni Gdynia i Szczecin, które wpłyną do resortu w przyszłym tygodniu, będzie pochodziła od inwestorów zagranicznych.

Gawlik nie chciał ujawnić PAP nazw przedsiębiorstw oraz ich liczby.

Ministerstwo skarbu czeka do 4-5 sierpnia na nowe oferty od inwestorów zainteresowanych restrukturyzacją i prywatyzacją zakładów w Gdyni i Szczecinie.

Wiceminister odniósł się również do rozmów, prowadzonych z ukraińską firmą ISD Polska, zainteresowaną połączeniem stoczni Gdynia i Gdańsk.

"Negocjacje trwają, pewne uzgodnienia zostały poczynione. Są jeszcze rozbieżności pomiędzy stronami i będą one dalej przedmiotem negocjacji" - powiedział Gawlik.

Wiceminister nie chciał zdradzić, czego dotyczą rozbieżności.

Zdaniem rzecznika ISD Polska Jacka Łęskiego, przesłany w piątek do MSP plan restrukturyzacji dla stoczni Gdynia to "najlepsza oferta, na jaką stać spółkę".

Łęski wyjaśnił, że oferta przewiduje minimalny wkład własny inwestora w wysokości 320 mln euro.

"Może on sięgnąć nawet 640 mln euro. Będzie to zależało m.in. od tego, na ile uda się zlikwidować ryzyka związane z działalnością stoczni" - dodał rzecznik.

Komisja Europejska dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Szczecin. Minister skarbu Aleksander Grad ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować oba zakłady.

Zakupem stoczni Szczecin są zainteresowane m.in. firma z Pomorza Mostostal Chojnice oraz Polish Shipbuilding Company.