Czy rejestr klauzul niedozwolonych jest źródłem prawa?
Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia (art. 87 ust. 1 konstytucji). Z tego punktu widzenia rejestr klauzul niedozwolonych - prowadzony przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) na podstawie prawomocnych wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK), uwzględniających powództwo o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone - nie stanowi źródła powszechnie obowiązującego prawa. Z drugiej strony prawomocny wyrok zapadły w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania danego postanowienia do Rejestru (zgodnie z art. 47943 k.p.c.).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego, mimo początkowych wahań, zwyciężyła bardziej restrykcyjna dla przedsiębiorców interpretacja tego przepisu, zgodnie z którą: 1) niedopuszczalne jest stosowanie klauzuli identycznej z klauzulą wpisaną do Rejestru także przez przedsiębiorcę, który nie był stroną lub uczestnikiem postępowania zakończonego wyrokiem SOKiK; 2) zakaz stosowania dotyczy nie tylko klauzul identycznych, ale również postanowień o brzmieniu zbliżonym do klauzuli wpisanej do Rejestru, o ile wywołują one takie same skutki. Przyjęcie, iż zakaz stosowania klauzul uznanych przez SOKiK za niedozwolone i wpisanych do Rejestru rozciąga się na wszystkich przedsiębiorców, nadaje w istocie tym klauzulom charakter quasi-przepisów prawa. Takie też stanowisko prezentuje wprost w wielu swoich wystąpieniach prezes UOKiK. Ten sposób odczytania art. 47943 k.p.c. znajduje potwierdzenie w treści art. 24 ust. 1 w zw. z ust. 2 pkt 1 ustawy ochronie konkurencji i konsumentów z 16 lutego 2007 r., które to przepisy zakazują przedsiębiorcy - w domyśle każdemu - stosowania klauzul uznanych za niedozwolone.
Powyższa sytuacja jest krytykowana. Klauzule opublikowane w Rejestrze zostały wyrwane z kontekstu danego wzorca umowy, co może powodować, że sens tożsamego postanowienia - użytego w innym wzorcu umownym - jest zupełnie inny. Powoduje to często niemożliwą do usunięcia niepewność co do rzeczywistego podobieństwa znaczenia postanowień różnobrzmiących klauzul. Dopiero od niedawna prezes UOKiK udostępnił na swojej stronie internetowej uzasadnienia niektórych orzeczeń SOKiK. Niestety w wielu wypadkach takie uzasadnienie nie istnieje, bowiem w tych sprawach częstokroć wyroki zapadały zaocznie.
W praktyce przedsiębiorcy powinni liczyć się z obowiązującą linią wykładni k.p.c., traktując rejestr klauzul - jak to ujmuje sam prezes UOKiK - właśnie jako quasi-przepisy prawa.