Rozmawiamy z PAWŁEM SUKIENNIKIEM, ekspertem w zakresie ubezpieczeń OC - Tylko 50 spółek, które debiutowały na giełdzie, zdecydowało się do tej pory na ubezpieczenie POSI, czyli od błędów w prospektach emisyjnych.
• Jak pan ocenia obecnie rynek ubezpieczeń POSI i jakie są jego perspektywy?
- Rynek ubezpieczeń ryzyka emisji akcji w Polsce dopiero się rozwija. Szacuję, że do tej pory mieliśmy wystawionych takich polis nie więcej niż 50, a debiutów od 2005 roku mieliśmy 176. Wśród emitentów brak jest świadomości możliwości cesji ryzyka związanego z tym procesem na ubezpieczyciela. W samych zakładach ubezpieczeń czy firmach brokerskich pracownicy też dopiero uczą się tego produktu. Na razie tylko jedno towarzystwo, AIG, opracowało ogólne warunki takiego ubezpieczenia dla polskiego rynku. Reszta, np. syndykaty Lloyd's, ACE czy Chubb, takie ubezpieczenia oferują, ale jeszcze nie mają dedykowanych dla naszego rynku warunków ubezpieczenia.
• Jak na tej podstawie ocenia pan ofertę tego typu ubezpieczeń na naszym rynku?
- Warunki ubezpieczenia POSI dyktują wciąż jeszcze zakłady ubezpieczeń. Głównie dlatego, że niewielu jest specjalistów, którzy potrafią je dobrze ocenić i zażądać ich modyfikacji, bo są one skomplikowane pod względem pojęciowym. Trzeba też orientować się w regulacjach prawnych dotyczących procedur realizacji roszczeń przeciwko emitentom i członkom władz spółek, które zawiera m.in. kodeks spółek handlowych, kodeks cywilny, kodeks pracy, karny skarbowy, Ordynacja podatkowa czy ustawa o obrocie instrumentami finansowymi. Postęp w tym obszarze ściśle uzależniony jest od aktywności uczestników popytowej strony rynku, zwłaszcza brokerów.
• Kogo chroni polisa POSI i przed jakimi ryzykami?
- To ubezpieczenie składa się z dwóch części obejmujących odpowiedzialność cywilną i ubezpieczenie kosztów. W części OC pokrywa odszkodowania zasądzone np. w trybie postępowania sądowego czy zawartej ugody na rzecz nabywców akcji, którzy zostali wprowadzeni w błąd na etapie przeprowadzania publicznej oferty. Druga część pozwala czy to na refundację, czy to na bieżące pokrywanie w formie zaliczek kosztów (ochrony prawnej, współpracy z mediami lub organami regulacyjnymi) poniesionych przez podmioty i osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie emisji - zarówno menedżerów, jak i samą firmę.
• Czy zauważył pan na polskim rynku przypadki, które powodowałyby uruchomienie polisy POSI?
- Przypadków, w których polisa byłaby uruchomiona, było już przynajmniej kilkanaście w samym obrocie giełdowym. W praktyce nie ma informacji, czy rzeczywiście w jakimś przypadku polisa została użyta, bo takie zdarzenia są utrzymywane w tajemnicy. Typowym przypadkiem jest sytuacja, w której treść prospektu nie zawiera istotnych informacji lub są one niepełne lub wręcz nieprawdziwe. Najgłośniejszy był chyba przypadek Impelu, który wchodząc na giełdę, nie poinformował, że w ciągu roku zostaną radykalnie zmienione zasady przyznawania dotacji dla zakładów pracy chronionej.
• Jakiego rzędu koszty wiążą się z zakupem takiej polisy, od czego zależy składka?
- To oczywiście zależy od indywidualnej oceny ryzyka (dokumentacji dotyczącej emisji, przede wszystkim prospektu). Generalnie jednak będzie to około 15-30 tys. zł przy sumie ubezpieczenia 5-10 mln zł.
NA JAKIE ZAPISY UWAŻAĆ W WARUNKACH UBEZPIECZEŃ
• Zakres podmiotowy - standardowo polisa obejmuje wyłącznie emitenta (także wprowadzającego i subemitenta - o ile występują oni w danej emisji). Warto ją rozszerzyć o podmioty, które pomagają przy emisji: dom maklerski, doradcę prawnego, biegłego rewidenta czy firmę PR.
• Koszty ochrony prawnej - zwykle określane są jako sublimit w ramach sumy gwarancyjnej. Warto wyznaczyć dla nich odrębne limity, żeby koszty obrony przed roszczeniem nie konsumowały limitu, którzy może być przeznaczony na wypłatę odszkodowania.
• Zakres czasowy - standardowo taka polisa obejmuje zwykle roszczenia zgłoszone w ciągu 3-4 lat po emisji. Warto wydłużyć ten czas do terminów przedawnienia roszczeń (do 10 lat po emisji) i zadbać o to, aby polisa była w tym czasie nierozwiązywalna.
• Definicja roszczeń związanych z prospektem - standardowo umowa obejmuje tylko roszczenia związane z oświadczeniami składanymi przed publikacją prospektu, zawartymi w samym prospekcie i składanymi w ciągu 7 dni od publikacji. Ten ostatni termin warto wydłużyć np. do 30 dni.
• PAWEŁ SUKIENNIK
specjalista w zakresie odpowiedzialności cywilnej, główny konsultant w firmie Brokerzy i Konsultanci. Z ubezpieczeniami związany od 1992 roku. Pracował w Ergo Hestii, Inter Polska oraz firmach brokerskich i odszkodowawczych
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama