Recepta jest prosta - milczenie oznacza zgodę. Jedynie taki standard załatwiania spraw administracyjnych może wstrząsnąć biurokracją. Nie pomogą skargi do sądu na bezczynność urzędu, kolejne wnioski, odwołania czy skargi.
Zasada milczącej akceptacji powinna obowiązywać we wszystkich sprawach załatwianych przez administrację publiczną. Teraz ma być ona wprowadzona do ustawy środowiskowej. W kolejce do nowelizacji czekają dziesiątki podobnych aktów prawnych, które dają prawie nieograniczoną władzę urzędom nad ich petentami. Urzędnik ma czas, którego brakuje innym. Ten czas trzeba mu zabrać. Wprowadzenie zasady milczącej zgody jest dobrym do tego narzędziem.