Krajowy organ regulacyjny nie może sprzeciwić się nabyciu akcji lub udziałów w spółce energetycznej, o ile nie zostanie to uzasadnione względami bezpieczeństwa publicznego.
ANALIZA
Komisja Europejska wniosła skargę do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejski przeciwko Hiszpanii. W skardze zarzuciła, że ustanawiając dekretem królewskim obowiązek uzyskania wcześniejszego pozwolenia Krajowej Komisji Energetyki - KKE (krajowy organ regulacyjny) na nabycie udziałów w spółkach w sektorze energetycznym, Hiszpania naruszyła Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską (TWE). W szczególności, zdaniem komisji, uchybiła zobowiązaniom ciążącym na niej na mocy art. 56 (swoboda przepływu kapitału) i 43 (swoboda przedsiębiorczości) Traktatu.

Zgoda krajowego regulatora

Dekret przewidujący obowiązek uzyskania zgody krajowego regulatora energetyki na transakcje na rynku energetycznym został uchwalony niedługo po tym, jak E.ON, niemiecka spółka energetyczna, której działalność polega głównie na wytwarzaniu, przesyle i dostarczaniu energii elektrycznej i gazu, ogłosiła publiczną ofertę nabycia Endesy, hiszpańskiej spółki z sektora energetycznej, działającej poza Hiszpanią również w innych krajach europejskich, m.in. w Polsce. Chociaż E.ON uzyskał bezwarunkową zgodę Komisji Europejskiej na przejęcie kontroli, po uchwaleniu dekretu został zobowiązany do uzyskania zgody również od KKE. Ostatecznie zgodę taką uzyskał, ale pod kilkunastoma warunkami, m.in. dotyczącymi konieczności wyzbycia się przez Endesę, po przejęciu jej akcji przez E.ON, niektórych elektrowni. Komisja Europejska zażądała wycofania przez Krajową Komisję Energetyki warunków nałożonych na E.ON, a wobec braku odpowiedzi skierowała sprawę do ETS.

Bezpieczeństwo energetyczne

Trybunał uznał, że hiszpańskie przepisy naruszają zarówno swobodę kapitału, jak i swobodę przedsiębiorczości.
Przede wszystkim mogą one zniechęcić inwestorów z innych państw członkowskich do nabywania udziałów w hiszpańskich spółkach z sektora energetycznego. Ponadto, zdaniem Trybunału, Hiszpania nie wykazała, że ustanowiona regulacja stanowi środek właściwy (proporcjonalny) do zagwarantowania bezpieczeństwa dostaw energii, tj. celu zamierzonego przez hiszpańskiego ustawodawcę, ani że mógłby on zostać osiągnięty poprzez zastosowanie mniej restrykcyjnych środków (np. w drodze obowiązku poinformowania o nabyciu). Wreszcie prawo KKE do nieudzielenia pozwolenia lub uzależnienie udzielenia pozwolenia od spełnienia dalszych warunków nie podlega obiektywnym i wystarczająco precyzyjnym kryteriom mogącym stanowić podstawę dla zapewnienia skutecznej kontroli sądowej i ograniczenia ryzyka dyskryminacji.

Nabycie akcji dozwolone

Wyrok Trybunału wskazuje, że krajowy organ regulacyjny nie może sprzeciwić się nabyciu akcji lub udziałów w spółce działającej w sektorze energetycznym, o ile nie zostanie to uzasadnione względami bezpieczeństwa publicznego, o których mowa w przepisach Traktatu. Warto podkreślić, że Polska - jako jedyne państwo członkowskie - zgłosiła początkowo swój udział w sprawie po stronie Hiszpanii, jednakże później się z tego wycofała. Odnosząc uzasadnienie wyroku ETS do polskiego sektora energetycznego, należy zauważyć, że ani w ustawie Prawo energetyczne, ani w innych właściwych przepisach prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki (URE) nie zostały przyznane podobne uprawnienia, jak te które posiadała Krajowa Komisja Energetyki. Z drugiej strony w wielu koncesjach przedsiębiorstw energetycznych wciąż znajdują się postanowienia nakazujące poinformować prezesa URE o zamiarze zbycia określonego procentu (zazwyczaj jest to od 10 do 50 proc.) udziałów w spółce. Wyrok ETS w sprawie Komisja przeciwko Hiszpanii potwierdza, że jest to obowiązek o charakterze wyłącznie informacyjnym. Tym samym prezes URE w odpowiedzi na informację o planowanym nabyciu nie jest uprawniony do zgłoszenia swojego sprzeciwu.
Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 17 lipca 2008 r. w sprawie C-207/07, Komisja przeciwko Hiszpanii.