Sprzedaż akcji Ciechu może uruchomić prywatyzację Chemii. Wśród zainteresowanych spółką może być Tata Chemicals, BASF i fundusze private equity.
Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiada przyspieszenie prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Szczególne względy zyskał Ciech, którego akcji Skarb Państwa ma się pozbyć w ciągu niespełna 12 miesięcy.
- Mamy sygnały wskazujące na duże zainteresowanie inwestorów Ciechem. W sektorze chemicznym nadal utrzymuje się dobra koniunktura, a spółki mają niezłe wyniki. Dlatego chcemy przyspieszyć prywatyzację Ciechu i całej wielkiej syntezy chemicznej - mówi Aleksander Grad, minister skarbu.
Nie chce ujawnić, jacy inwestorzy interesują się zakupem akcji giełdowej firmy.
- Zainteresowanie akcjami Ciechu sygnalizowały wcześniej Zakłady Azotowe Puławy, jednak myślę, że był to raczej zabieg marketingowy niż faktyczne plany. Bardziej prawdopodobne, że przejmującym akcje Ciechu mógłby być jakiś duży koncern chemiczny - mówi Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.
Wcześniej największe światowe koncerny chemiczne, jak DuPont czy BASF, nie deklarowały zainteresowania prywatyzacją polskiej branży chemicznej.
- BASF jest zainteresowany akwizycjami i współpracą z innymi podmiotami na polskim rynku - mówi Michael Hepp, prezes BASF Polska.
- Ciech jest dość mocno zdywersyfikowaną grupą i trudno znaleźć podmiot, któremu idealnie pasowałyby wszystkie segmenty spółki. Patrząc na ostatnie ruchy niektórych koncernów, wydaje się jednak, że zainteresowany przejęciem spółki mógłby być Tata Chemicals - dodaje Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Chemiczna część hinduskiego koncernu Tata jest już obecna w Europie w branży sodowej, w której mocną pozycję zajmuje również Ciech.
- W naszym regionie jeszcze nie są obecni i myślę, że byliby zainteresowani zbudowaniem tu pozycji - ocenia analityk DI BRE Banku.
Eksperci są zgodni, że ważnym graczem w walce o przejęcie kontroli nad Ciechem mogą być również inwestorzy finansowi, np. fundusze private equity.
- Przy rosnących kosztach finansowania możliwości akwizycji tego typu inwestorów mogą być jednak nieco ograniczone - zastrzega Kamil Kliszcz.
Fundusze private equity interesowały się Ciechem kilkakrotnie w ciągu ostatnich kilku lat, jednak wstrzymanie prywatyzacji przez poprzedni rząd uniemożliwiło złożenie konkretnych propozycji.
- Z punktu widzenia inwestora spółka nie jest drogo wyceniana. Dodatkową zachętą jest to, że Skarb Państwa nie ma w niej pakietu kontrolnego - ocenia Kamil Kliszcz.
To może zachęcić do zakupu akcji chemicznej firmy przez zainteresowane podmioty jeszcze przed rozpoczęciem prywatyzacji.
Ciech odegra istotną rolę w prywatyzacji sektora chemii, dlatego powinien być wcześniej przygotowany do tego procesu. Pozyskanie zasobnego inwestora pozwoliło Ciechowi na podjęcie próby realizacji planów przejęcia kontroli nad Tarnowskimi Azotami i Zakładami Azotowymi w Kędzierzynie, których prywatyzacja ma również przyspieszyć.