Samo podjęcie decyzji jest już ogromnym krokiem na przód, jeśli chodzi o zdobywanie doświadczenia w grze giełdowej.
Spekulanci i inwestorzy działający na rynku giełdowym podlegają ciągłej presji. Presji związanej z koniecznością podejmowania szybkich decyzji w zmieniających się warunkach. Pod tym względem nie różnią się wiele od strażaków czy lotników. Psycholog poznawczy Gary Klain, zajmujący się intuicją, przeprowadził wiele rozmów z przedstawicielami zawodów, w których człowiek zmuszony jest podejmować szybkie decyzje w momentach skrajnej niepewności i zagrożenia. Konsekwencją tych rozmów były między innymi wnioski dotyczące różnic w działaniu eksperta i nowicjusza. Według Kleina błędem jest powszechne mniemanie, jakoby nowicjusze działali na bazie pierwszego impulsu, jaki się pojawi, a eksperci rozważali mnóstwo opcji, które ze sobą porównują.
Z badań psychologa wynika, że w przypadku zawodów, które obserwował, jest dokładnie inaczej. To nowicjusze deliberują nad wieloma opcjami wyboru. Mają problem z podjęciem działania, bo boją się konsekwencji tego, że nie wybrali najlepszej opcji. Ekspert ma zaś ogólny plan działania i jeśli widzi, że pewna czynność może być skuteczna, podejmuje ją. Dzięki temu działa również szybko.
Pozornie wydaje się, że tu porównanie z handlem na giełdzie nie jest takie proste. Nowicjusze często działają pod wpływem impulsu. Komentarz w gazecie, wypowiedź analityka, jakieś wydarzenie - wszystko to może być zapalnikiem, na bazie którego inwestor otworzy pozycję. Tu jednak warto dokonać pewnego rozróżnienia między początkującym strażakiem czy lotnikiem w akcji, który wie, że może zginąć, a nowicjuszami na rynku, wśród których często są to młodzi ludzie przekonani, że zaraz rynek padnie u ich stóp.
Nowicjuszem w tym kontekście byliby raczej początkujących zarządzający, którzy pod swoją opieką mają pieniądze klientów. Wówczas możemy być pewni, że w wielu przypadkach doświadczony zarządzający najczęściej podejmie szybkie działania w reakcji na zachowania rynku (i ewentualnie wycofa się szybko z inwestycji, jeśli nie będzie szła zgodnie z planem), podczas gdy początkujący może być sparaliżowany niepewnością, czy jest to najlepszy wybór.
Nowicjuszami są również klienci funduszy inwestycyjnych, którzy mimo pogłębiających się strat nie są w stanie zakończyć inwestycji. Patrzą, jak ich pieniądze wyparowują i rozważają, czy wyjść z rynku czy nie. Nie działają, bo ich zbyt małe doświadczenie na to nie pozwala. Boją się podjąć decyzję, żeby nie okazała się jeszcze gorsza. Tymczasem samo podjęcie decyzji jest już ogromnym krokiem naprzód. Krokiem, który przede wszystkim pozwala na zdobycie doświadczenia. A to jest niezbędne w skutecznym inwestowaniu.
Spekulanci i inwestorzy działający na rynku giełdowym podlegają ciągłej presji. Fot. PAP / DGP