Resort gospodarki zakończył prace na projektem nowej ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP). Projekt znosi obowiązek sporządzania kosztownych analiz, które do tej pory blokowały tę formą inwestowania.
ANALIZA
Przyjęte w projekcie rozwiązania prawne zostały wypracowane wspólnie z samorządami i inwestorami prywatnymi. Nowe przepisy zastąpią obowiązująca dziś ustawę o PPP z 2005 r. (Dz.U. z 2005 roku, nr 169, poz. 1420).
Projekt do którego dotarła Gazeta Prawna znosi obowiązek sporządzania rozbudowanych analiz przedwstępnych. Zakłada, też że partner prywatny będzie wybierany na podstawie prawa zamówień publicznych lub ustawy koncesyjnej. Nowe przepisy nie określają co może być przedmiotem partnerstwa. Jeżeli spełnione zostaną wymagania ustawowe co do sposobu wynagradzania partnera prywatnego i podziału ryzyka związanego z przedsięwzięciem - partnerstwo będzie dopuszczalne. Ustawa ma charakter ramowy, pozostawiając w wielu wypadkach swobodę stronom umowy i odsyłając do systemu prawa w Polsce.

Brak analiz

Całkowita rezygnacja z analiz prawnych i ekonomicznych poprzedzających PPP wzbudza jednak zastrzeżenia ekspertów.
- Zrezygnowano z obowiązku prowadzenia wstępnych analiz, ale według mnie była to sztuczna przeszkoda w stosowaniu ustawy o PPP - uważa Agata Kozłowska, dyrektor firmy doradczej Investment Support. Według niej dla każdego projektu inwestycyjnego przygotuje się biznesplan. - Partner prywatny nie zaangażuje się w projekt, dla którego nie przygotowano żadnej struktury organizacyjnej czy prognoz finansowych. To, że ustawa nie nakłada obowiązku nie oznacza, że nie jest to jeden z głównych etapów przygotowania się do pozyskania partnera prywatnego - dodaje.
- To, że nie będzie obowiązkowych analiz wcale nie musi ułatwić PPP - wskazuje Bartosz Korbus z Instytutu Partnerstwa Publiczno Prywatnego. - Samorząd przed podjęciem decyzji o realizacji inwestycji w formule PPP musi uprawdopodobnić, że ta metoda partnerstwa będzie przynosi korzyści dla interesu publicznego w porównaniu do tradycyjnych metod. To nie może być decyzja podejmowana w próżni - dodaje
- To że ustawa nie wymaga przeprowadzania analiz, nie oznacza, że analizy nie będą przeprowadzane - mówi Irena Herbst, lider projektu powołania Centrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Podkreśla, że projekty PPP to wieloletnie zobowiązania, podejmowane na kilkadziesiąt lat. To ryzyko, które bierze na siebie władza publiczna. Dlatego musi ona wiedzieć, że wybiera najlepszą metodę realizacji inwestycji - dodaje Irena Herbst.

Wybór partnera

Tryb wyboru partnera prywatnego będzie zależał od źródła finansowania przedsięwzięcia. Jeżeli wynagrodzenie partnera prywatnego będzie pochodziło wyłącznieod podmiotu publicznego trzeba będzie stosować prawo zamówień publicznych, w szczególności dialog konkurencyjny. Jeżeli wynagrodzenie będzie polegać na pobieraniu pożytków z przedmiotu partnerstwa, trzeba będzie stosować ustawę koncesyjną. Teraz należy stosować odpowiednio prawo zamówień publicznych.
- Najważniejsze zmiany to odniesienie do konkretnego trybu wyboru partnera w trybie dialogu konkurencyjnego z prawa zamówień publicznych albo do udzielenia koncesji w trybie powstającej ustawy o koncesjach na roboty budowlane i usługi - wskazuje Agata Kozłowska. Według niej autorzy projektu nie przewidzieli wszystkich konsekwencji, jakie może przynieść w praktyce nowe rozwiązanie np. chęć połączeniem przedsięwzięcia PPP z innymi źródłami finansowania (np. środkami unijnymi).

Ogłoszenia zachowane

Projekt zachowuje jednak, wbrew licznym głosom krytycznym, obowiązek zamieszczania ogłoszenia o planowanym przedsięwzięciu PPP w Biuletynie zamówień publicznych (BZP). Nie jest to spójne z obecną nowelizacją pzp. Uchwalona przez Sejm ustawa zakłada rezygnację z tego rygoryzmu.
- Projekt ustawy nie uwzględnił rozwiązania problemu, który obecnie występuje przy stosowaniu ustawy o PPP, czyli kwestii zamieszczania ogłoszeń w BZP. W projekcie ten obowiązek jest jeszcze bardziej rozbudowany. Ponieważ nie ma odniesienia do prawa zamówień publicznych, oznacza to konieczność przygotowywania niezależnych dodatkowych ogłoszeń - dodaje Agata Kozłowska.
- Ponownie projekt zobowiązuje do publikacji informacji o planowanym PPP w Biuletynie Zamówien Publicznych. To znów może ródzic problemy praktyczne, takie jak brak odpowiednich formularzy. Uważam, że wystarczająca blaby publikacja w BIP - dodaje Bartosz Korbus.