Firmy nie spieszą się z rewizją praktyk marketingowych, choć te kolidują z przepisami. Łamiącym prawo grożą sankcje - w sierpniu prawdopodobnie zostanie na PKO BP nałożona kara kilkuset milionów złotych za nieuczciwą reklamę.
Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym obowiązuje już od ponad pół roku (Dz.U. z 2007 r. nr 171, poz. 1206) Mimo to wiele firm prowadzi marketing na dotychczasowych zasadach, choć to koliduje z przepisami. UOKiK ma pełne ręce roboty - prowadzi postępowania m.in. w sprawach podawania w materiałach marketingowych cen netto, nieuprawnionego używania nazwy hotel czy wprowadzającego w błąd oznaczania miejsca produkcji. UOKiK wszczął też kilka postępowań wyjaśniających, m.in. w sprawie towarów sprzedawanych z gratisem, które były droższe niż te bez gratisów, i podawania cen netto przez przewoźników lotniczych.

Kilkaset milionów zł

W materiałach reklamowych lokaty terminowej Max Lokata bank PKO BP informował klientów, że podawana wysokość oprocentowania rocznego nie będzie obowiązywać od daty zawarcia umowy, lecz od ustalonej przez bank daty 18 marca 2008 r. Klienci, którzy skuszeni propozycją, wpłacili pieniądze na początku lutego, do 18 marca tego roku nie zarobili ani grosza - w tym czasie ich wkład nie był oprocentowany. PKO BP obiecywał też 6 proc. bez gwiazdek, czyli bez dodatkowych warunków, i możliwość wypłacania środków przed terminem bez utraty odsetek. Jednak analiza oferty banku pokazuje, że także tu przekazy marketingowe nie pokrywały się z warunkami umowy. Przy wycofaniu środków przed upływem roku bank naliczy najwyżej 3 proc. odsetek. Reklama 6 proc. bez gwiazdek mogła sugerować, że umowa nie zawiera innych postanowień.
- Jest to istotna informacja, która mogła wpływać na podjęcie przez klientów decyzji o skorzystaniu z oferty - tak Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK, uzasadnia decyzję wszczęcia przez ten urząd postępowania przeciw bankowi.

10 proc. przychodu

W przypadku potwierdzenia się zarzutów już w sierpniu prezes UOKiK może nałożyć na bank karę finansową w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. W odniesieniu do PKO BP kara może osiągnąć nawet kilkaset milionów zł.
- W dłuższej perspektywie ustawa spowoduje, że przedsiębiorcy będą na bieżąco konsultowali z prawnikami plany działań tak, aby mieściły się one w granicach określonych przez ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym - przewiduje Dominika Wągrodzka, adwokat z kancelarii Neupert Zamorska & Partnerzy.
Kiedy do tego dojdzie? Proces ten nabierze tempa po pierwszych wyrokach sądów - przewiduje D. Wągrodzka.
Nim ustawa zacznie być respektowana, warto zwracać baczną uwagę na dopiski umieszczone na marginesach materiałów informujących o lokatach, pożyczkach czy kartach kredytowych. Dopiero po zapoznaniu się z nimi można rzetelnie poznać prawdę o ofercie, która na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjna.

Reklamy na cenzurowanym

Do tej pory konsumenci nie mieli szans na skuteczne przeciwdziałanie nieuczciwemu marketingowi. Teraz do występowania z pozwami może ich zachęcić to, że w świetle przepisów są traktowani jako strona słabsza.
- W postępowaniu o stosowanie nieuczciwej praktyki handlowej to sprzedawca czy producent musi dowieść, że działa zgodnie z prawem. Ciężar dowodu niewinności spoczywa na podmiocie oskarżonym o nieuczciwą praktykę - wskazuje Małgorzata Mroczkowska-Horne, radca prawny z kancelarii White & Case.
- Przepisy ustawy już teraz skutecznie wpływają na kształtowanie przez przedsiębiorców praktyk handlowych - twierdzi z kolei Aleksandra Frączek z Federacji Konsumentów. Wskazuje na reklamy funduszy inwestycyjnych, w których ostatnio pojawiły się informacje o ryzyku.
Organizacje konsumenckie zostały wyposażone przez ustawę w legitymację czynną do występowania z roszczeniami do przedsiębiorców stosujących nieuczciwe praktyki.
- Organizacje mogą zażądać zaniechania praktyki, usunięcia jej skutków, a także wystąpić z roszczeniem o zasądzenie kary finansowej na cel społeczny związany m.in. z ochroną konsumentów - wylicza A. Frączek.
Dodaje, że FK uważnie obserwuje rynek, śledzi reklamy, informacje zawarte we wzorcach umów i już prowadzi postępowania przeciw przedsiębiorcom. Podobnie UOKiK - również wszczął wiele postępowań wobec firm, które swoimi działaniami łamią przepisy.

Rewizja praktyki

Obowiązująca od grudnia 2007 r. ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym jest krytykowana przez przedsiębiorców za nieścisłość pojęć i dublowanie wielu kwestii uregulowanych już w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Brak precyzji w regulacji powoduje, że firmy mają kłopoty ze stosowaniem się do niej.
- Pierwsze półrocze obowiązywania ustawy to dla przedsiębiorców czas dokonywania przeglądu umów i własnej praktyki. W szczególności dotyczy to działań reklamowych i promocyjnych. Warto przeanalizować swoje działania pod kątem katalogów praktyk zakazanych w każdych okolicznościach, gdyż za przekroczenia grożą tu dotkliwe sankcje finansowe i karne - radzi Paweł Podrecki, adwokat z kancelarii Traple Konarski Podrecki.
Brak szybkiego przystosowania działań marketingowych firm do wymagań ustawy tłumaczy ich niepewnością co do interpretacji niektórych pojęć w ustawie.
OCHRONA KONSUMENTA
Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym weszła w życie 21 grudnia 2007 r. Wprowadziła do polskiego prawa w niezmienionej niemal postaci przepisy Dyrektywy 2005/29/WE chroniące konsumentów przed nieuczciwymi praktykami handlowymi.

Trudności interpretacyjne

- Przedsiębiorcy odwołują się do ustawy z 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i do ukształtowanego na jej podstawie orzecznictwa. Nie potrafią jednak jednoznacznie określić, jaki jest stosunek obu ustaw względem siebie. Nie wiedzą np., jak rozumieć takie pojęcia, jak dobre obyczaje w stosunkach z konsumentami - tłumaczy mecenas Podrecki.
Jego zdaniem, należy oczekiwać, że okres niepewności zostanie przerwany z chwilą opublikowania pierwszych orzeczeń sądów, które wskażą kierunek interpretacji przepisów. Pierwsze wyroki wpłyną też na przyspieszenie procesu dostosowania działań marketingowych do nowych przepisów.
Podstawa Prawna
• Ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. z 2007 r. nr 171, poz. 1206).
OPINIA
Juliusz Braun
dyrektor generalny Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy
Efekty wprowadzenia ustawy pojawiły się natychmiast w reklamach wielkich firm. Tak więc działy prawne w korporacjach szybko zareagowały na zmianę prawa. Na przykład w ofercie Telekomunikacji Polskiej zniknęły propozycje darmowych wieczorów. Na reakcję przedsiębiorstw w szerszej skali trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. Ustawa dała klientom nowe narzędzia obrony ich interesów, ale na razie mało osób umie się nimi posługiwać. Może się to zmienić, gdy pierwsze sprawy trafią do sądu. Zapadające w nich wyroki będą miały ogromne znaczenie dla kształtowania obyczajów na rynku, zwłaszcza że definicja nieuczciwej praktyki rynkowej odwołuje się właśnie do pojęcia dobrych obyczajów.
Trzeba podkreślić, że po raz pierwszy w ustawie pojawiły się zapisy dotyczące kodeksów dobrych praktyk, które wzmacniają rangę samoregulacji i znaczenie współdziałania reprezentacji środowisk gospodarczych z organami państwa, np. z UOKiK.
Nieuczciwy marketing / DGP