Europejscy ubezpieczyciele, których akcje są notowane na giełdach, zanotowali po I kwartale tego roku spadek zysków (przed opodatkowaniem) przeciętnie o 22,3 proc., podczas gdy cały 2007 rok zakończyli oni niemal 6-proc. wzrostem zysków - wynika z opracowania analityków Erste Group. Z ich oceny wynika, że w małym stopniu jest to efekt strat wynikających z tzw. kryzysu subprime. Udział ubezpieczycieli w stratach z tego tytułu szacują na około 12 proc., podczas gdy europejskie banki wzięły na siebie 52 proc. strat.
Gorsze wyniki ubezpieczycieli to głównie efekt gorszej sytuacji na rynkach giełdowych. Widać to również w Polsce. Po I kwartale nasze towarzystwa zarobiły prawie 1,4 mld zł (około 400 mln euro), czyli o 25,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Z tej kwoty ponad 0,9 mld zł przypada na PZU.
Analitycy zwracają uwagę, że sposobem na zapewnienie sobie wzrostu składki i zysków jest ekspansja w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Najlepszym przykładem jest austriacka grupa VIG, która jako jedna z niewielu zanotowała lepsze zyski.
Po serii zakupów w ostatnich latach VIG jest obecny w 19 krajach regionu, których udział w składce grupy sięga już 44 proc. Przykład tej grupy powoływał również na ostatnim walnym zgromadzeniu PZU Andrzej Klesyk, prezes spółki. Pokazywał, że ta spółka jest dobrze oceniana przez inwestorów właśnie ze względu na ekspansję. Miał to być argument dla udziałowców PZU, aby zgodzili się na zakupy w regionie. PZU jest wystarczająco mocne kapitałowo, żeby zrealizować taką transakcję, co docenił Standard & Poor's, przyznając grupie rating na poziomie A - z perspektywą stabilną, zamiast - jak dotąd - negatywną.
Eksperci Erste Group wyodrębnili dwie kategorie krajów: dość dobrze rozwinięte i słabo rozwinięte. Do pierwszej zaliczyli m.in. Polskę, Czechy czy Węgry, zauważając, że w najbliższych latach wskaźniki wzrostu rynku będą coraz niższe. Za to najlepsze lata są przed krajami zaliczonymi do drugiej grupy, czyli m.in. Serbią, Turcją czy Rumunią. Inne kraje z tej grupy: Rosja, Litwa, Łotwa są wciąż atrakcyjne, ale już teraz notują najwyższe wzrosty w regionie.
LEPSZY RATING DLA PZU
Standard & Poor's potwierdził rating grupy PZU na poziomie A - i poprawił jego pespektywę na stabilną z negatywnej. Głównym powodem zmiany było zmniejszenie się ryzyka interwencji udziałowców w bieżącą działalność spółki. Analitycy S&P docenili też lepszą współpracę pozostających w sporze udziałowców i próby porozumienia w kwestii rozwiązania konfliktu. Nie wykluczyli też zmiany perspektywy na pozytywną, jeśli spółka zacznie wdrażać program modernizacji opracowany jeszcze w 2005 roku, a zatrzymany w wielu obszarach za rządów Jaromira Netzla (co było jednym powodów obniżki perspektywy ratingu). Zagrożenie perspektywą negatywną może się pojawić, jeśli program modernizacji nie będzie kontynuowany.