Nawet o 8 proc. więcej niż przed rokiem będą przeciętnie kosztowały produkty na wielkanocny stół - szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ile faktyczne gospodyni wyda na świąteczne zakupy, będzie jednak zależało od jakości kupowanej żywności.

Cena jaj w porównaniu do ubiegłego roku się nie zmieniła, jednak podrożały: mięso, tłuszcze, ryby i produkty zbożowe.

Od grudnia 2008 do lutego 2009 r. żywność podrożała o 1,8 proc. W lutym średnie ceny żywności były wyższe w stosunku do lutego 2008 r. o 3,5 proc. "Biorąc pod uwagę zwyżki cen na niektórych rynkach, jakie miały miejsce w marcu, można szacować, że świąteczny koszyk zakupów będzie o 5-8 proc. droższy" - wyjaśniła PAP dr Krystyna Świetlik z Instytutu.

"W ciągu roku najbardziej podrożały warzywa"

Według niej, w ciągu roku najbardziej podrożały warzywa - o 12 proc., wyroby mięsne są droższe o 7 proc., pieczywo i przetwory mączne - o 6 proc., za ryby trzeba zapłacić więcej średnio o 5 proc. Tłuszcze podrożały o 3 proc. Tańsze niż przed rokiem o 12 proc. jest masło, ale smalec kosztuje więcej o 26 proc., margaryny o 15 proc.

W stosunku do cen sprzed roku, tańsze jest mleko i jego przetwory oraz owoce - głównie za sprawą cen jabłek, które kosztują średnio o 40 proc. mniej.

"Kryzys sprawia, że wiele osób stara się kupować produkty tańsze"

Świetlik zaznaczyła, że nikt nie bada, jakie produkty wchodzą w skład świątecznego menu, ale ich struktura "raczej się nie zmienia". Na stołach zawsze znajduje się mięso, ale wybór, czy to będzie wieprzowina czy drób, zależy od gospodyni. Na przykład jeżeli schab zostanie zastąpiony indykiem, wydatek może być mniejszy.

Kryzys sprawia, że wiele osób, choć nie rezygnuje z tradycyjnych potraw świątecznych, to stara się kupować produkty tańsze - zauważyła ekspertka.