Prywatny inwestor będzie miał trzy lata na rozpoczęcie prac budowlanych, natomiast publiczny nawet więcej niż cztery lata od chwili otrzymania pozwolenia na budowę.
Wczoraj w Sejmie odbyła się debata nad nowelizacją ustawy Prawo budowlane, która przewiduje wydłużenie terminu ważności pozwolenia na budowę. Zgodnie z nowelizacją pozwolenie na budowę ma wygasać, jeżeli budowa nie zostanie rozpoczęta przed upływem trzech lat od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna lub budowa została przerwana na czas dłuższy niż trzy lata. W przypadku inwestycji dla celów publicznych termin ten zostanie wydłużony o dodatkowy rok i decyzja będzie ważna nawet przez cztery lata. Obecnie co do zasady prace budowlane mogą się rozpoczynać najpóźniej przed upływem dwóch lat od wydania pozwolenia.
Autorzy nowelizacji uważają, że zmiany są potrzebne, bowiem w przypadku inwestycji publicznych, szczególnie dotyczących dużych obiektów o charakterze liniowym, wyłonienie wykonawcy robót budowlanych trwa bardzo długo i często zdarza się, iż budowa może się nie rozpocząć przed upływem trzech lat od wydania pozwolenia na budowę.
- Procedura zamówień publicznych, zwłaszcza dla dużych obiektów liniowych o dużej wartości zamówienia, jest długotrwała m.in. z uwagi na terminy wynikające z konieczności publikacji ogłoszenia o zamówieniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, pytania uczestników postępowań przetargowych, jak też ich liczne protesty oraz nadmierny formalizm postępowania - mówi Zbigniew Rynasiewicz, poseł PO i przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.
Przedstawiciele branży budowlanej popierają zmianę przepisów
Ich zdaniem będą one korzystne nie tylko dla inwestycji publicznych, ale także prywatnych.
- Nie ma żadnego uzasadnienia, żeby restrykcyjnie przestrzegać terminów ważności pozwolenia na budowę. Z tego też względu wydłużenie tego terminu jest zmianą dobrą i potrzebną - mówi Jacek Bielecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Eksperci twierdzą jednak, że wydłużenie okresu ważności pozwoleń na budowę to zmiana kosmetyczna, gdyż tak naprawdę pozwolenia powinny być w ogóle zlikwidowane.
Kluby parlamentarne są zgodne, że przyjęcie takich zmian jest potrzebne. Projekt ustawy został skierowany do dalszych prac parlamentarnych.
230 138 pozwoleń na budowę wydano w 2007 roku