P4, operator sieci Play, zaciągnął w chińskim banku 490 mln euro pożyczki. Udziałowcy podnieśli kapitał spółki o kolejne 120 mln euro. P4 nie wyklucza, że dwa lata przeprowadzi publiczną ofertę i wejdzie na giełdę.
China Development Bank, chiński państwowy bank, pożyczył P4, operatorowi sieci komórkowej Play, na dziesięć lat 490 mln euro, a udziałowcy operatora podnieśli kapitał spółki o 120 mln euro do 460 mln euro. Dzięki temu P4 ma środki na rozbudowę infrastruktury (dostawcą sprzętu jest chiński Huawei) oraz na działalność operacyjną do czasu osiągnięcia samowystarczalności finansowej, co spodziewane jest po 2010 roku. W sumie z dotychczas zainwestowanymi pieniędzmi - 150 mln euro kredytu z CDB i 340 mln euro kapitału od udziałowców - na inwestycje i działalność operacyjną P4 będzie miało 1,1 mld euro.
- Mamy zapewnione pełne finansowanie. P4 to największa nowa inwestycja zagraniczna w Polsce w tym stuleciu - mówi Chris Bannister, prezes P4.
O tym, że firma zapewniła sobie pieniądze na dalszą działalność, GP napisała jako pierwsza 12 czerwca.
Thore Bjorgolfsson, islandzki miliarder, szef rady nadzorczej P4 oraz właściciel funduszu Novator, który ma 75 proc. udziałów P4 (drugim udziałowcem jest należący do greckiego milionera Panosa Germanosa fundusz Tellerton), w wywiadzie dla Financial Times nie wykluczył, że za dwa lata akcje operatora sieci Play trafią na giełdę. Nie ujawnił, o której giełdzie mówi.
Bjorgolfsson zastrzegł, że po IPO nadal chce mieć większościowy pakiet akcji P4. Za pieniądze z kredytu od CDB zasięg sieci Play - świadczy usługi telefonii komórkowej trzeciej generacji - ma wzrosnąć z 30 proc. mieszkańców Polski obecnie do 75 proc. za 36 miesięcy.
Jak powiedział GP Hans Cronberg, dyrektor techniczny i członek zarządu P4, dziś działa ok. 1,3 tys. stacji nadawczo-odbiorczych (tzw. NodeB) sieci P4, a kolejnych 600 powinno zostać uruchomionych w tym roku.
- Za 36 miesięcy będziemy świadczyć usługi w tysiącu miejscowości w Polsce, w tym takich, które mają 5-10 tys. mieszkańców - mówi Bannister.
Oznacza to konieczność wybudowania około 6 tys. NodeB działających z wykorzystaniem częstotliwości 2100 MHz.
- Jesteśmy bardzo zainteresowani planowanym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej przetargiem na częstotliwości 900 MHz. Ich wykorzystanie do budowy sieci 3G pozwoliłoby nam na szybsze dotarcie do klientów i obniżenie kosztów tego dotarcia zwłaszcza w terenach słabiej zurbanizowanych - mówili GP przedstawiciele P4.
Bannister potwierdził, że jesienią P4 chce zacząć świadczenie usług transmisji danych z wykorzystaniem modemów. Zapowiedział też, że firma planuje wprowadzenie femtokomórek, czyli urządzeń pozwalających poprawić zasięg sieci w budynkach. Femtokomórki z siecią operatora łączą się za pomocą szybkich łączy internetowych.
Szef P4 przewiduje, że tegoroczne przychody firmy wyniosą ok. 800 mln zł wobec 235 mln w 2007 roku, a liczba klientów wzrośnie do 2 mln z 849 tys. w grudniu 2007 r. i 1,4 mln obecnie. Na początku roku Bannister nie wykluczał 1 mld zł przychodów w tym roku.
1,4 mln klientów ma dziś sieć Play
550 tys. klientów Play zdobył w tym roku