Założenia przyszłorocznego budżetu są sensowne, ale trudne do realizacji - powiedział PAP główny ekonomista Business Centre Club (BCC) prof. Stanisław Gomułka.

Zgodnie z przyjętymi we wtorek przez rząd założeniami do projektu budżetu na 2009 rok, deficyt ma wynieść 18,2 mld zł, przy wzroście dochodów o 10,2 proc.

Zdaniem eksperta BCC, na przyszłorocznym budżecie zaważą tzw. wydatki sztywne, czyli takie, które są zawarte w ustawach innych niż ustawa budżetowa i bez zmian w tych ustawach nie można ich zmniejszyć.

Według Gomułki, tzw. sztywne wydatki to około 70 proc,. wydatków budżetowych i muszą one rosnąć z reguły szybciej, niż wynosi średni wzrost wydatków. Oznacza to, że pozostałe wydatki muszą rosnąć wolniej albo być ograniczane.

Do wydatków sztywnych należą np. wydatki na emerytury i renty, na obronę narodową, wydatki na infrastrukturę i związane z wykorzystaniem funduszy unijnych.