Producenci energii wstrzymują sprzedaż na 2009 rok. Zaczęła się rozgrywka, której stawką jest wzrost cen w hurcie. W przyszłym roku mogą być nawet o 25 proc. wyższe.
Na rynku hurtowych dostaw energii nie ma istotnych ofert na 2009 rok. Według oceny sprzedawców producenci albo w ogóle nie zawierają kontraktów, albo ograniczają się do umów na niewielkie ilości energii.
- Od kilku dni na rynku hurtowym nie ma ofert sprzedaży energii elektrycznej na 2009 rok. Wcześniej, nawet jeśli na niewielkie ilości, ale były. Zaczęła się gra na wzrost cen - ocenia Grzegorz Lot, dyrektor ds. sprzedaży Vattenfall Sales Poland.
Inni sprzedawcy twierdzą, że są oferty na 2009 rok, ale na minimalne ilości energii.
- Cena w tych ofertach przekracza 200 zł za 1 MWh - mówi Piotr Rudziński, wiceprezes EnergiaPro Gigawat, sprzedawcy z grupy Tauron Polska Energia.
Cała energetyka czeka na podział uprawnień do emisji CO2.
- Brak ostatecznego podziału limitów CO2 uniemożliwia dokładne określenie kosztów u wytwórców, a tym samym utrudnia kontraktowanie sprzedaży energii na kolejne lata - mówi Paweł Gniadek, rzecznik Tauron Polska Energia.
Jeśli ceny z sondażowych ofert zostaną potwierdzone dużymi kontraktami, to będzie oznaczało, że w 2009 roku hurtowe ceny energii wzrosną o około 25 proc. Ceny te w kontraktach na 2008 rok sięgały bowiem 150 zł za 1 MWh. Sprzedawcy uważają, że to możliwy scenariusz.
- Jeśli po podziale praw do emisji CO2 elektrowniom zabraknie do 15 proc. uprawnień do emisji, to uzasadniona cena hurtowa na przyszły rok wyniesie około 186 zł za 1 MWh. Ale są prognozy cen nawet poziomie 245 zł za 1 MWh - mówi Grzegorz Lot.
- Dotychczasowe sygnały wskazują, że cena hurtowa może ukształtować się w okolicach 200 zł za 1 MWh. Prawdziwa gra się dopiero rozpocznie, gdy zaczną być sprzedawać duże ilości energii - mówi Piotr Rudziński.
Najpewniej będzie to po wakacjach, bo do tej pory w Polsce kontraktowanie energii na następny rok zwyczajowo zaczynało się zwykle we wrześniu.