Warszawska giełda jest coraz bliżej wprowadzenia dwóch nowych par kontraktów terminowych na waluty, złotego w parze z funtem i w parze z frankiem szwajcarskim.
Wniosek dotyczący wprowadzenia nowych kontraktów na GPW, czyli akceptacji standardów, trafił już do Komisji Nadzoru Finansowego - mówi Jarosław Ziębiec, szef zespołu rozwoju instrumentów finansowych na GPW.

Oczekiwanie na nową ofertę

Choć ostateczny termin wprowadzenia kontraktów na giełdę zależy od decyzji KNF, GPW zamierza udostępnić je inwestorom jeszcze w tym roku.
A czego mogą się spodziewać gracze, którzy przez kontrakty będą chcieli zarabiać na umocnieniu lub osłabieniu złotego wobec franka i funta? Analitycy przewidują, że w krótkim terminie polska waluta nadal będzie się umacniać. Teraz na rynku funt kosztuje około 4,24 zł, a frank 2,09 zł.
- W przypadku funta minimum kursu jest przed nami. Być może zostanie osiągnięte na początku III kwartału, nawet poniżej 4 zł. Potem nastąpi lekkie odbicie, choć wiele zależy od tego jak będzie spisywała się brytyjska gospodarka. Liczymy jednak, że później, w perspektywie roku, funt będzie się umacniał do poziomu 4,2 zł - mówi Marcin Grotek, analityk walutowy Raiffeisen Banku.
Przewidywane podwyżki stóp procentowych w Polsce będą też działać na korzyść złotego wobec franka. Do marca powinny sprowadzić kurs do 2,05 zł, a może on być jeszcze niższy.
Jednak w dłuższym terminie złoty osłabi się wobec obydwu walut. Prognozy Raiffeisena wskazują, że w 2010 roku średni kurs funta wyniesie 4,45 zł, a franka 2,15 zł.
- W momentach kryzysowych frank może gwałtownie zyskiwać. Tak było w tym i w ubiegłym roku. Ryzyko ma związek z kryzysem na rynku kredytowym - dodaje analityk banku.

Popularne kontrakty

Na GPW można handlować kontraktami na kurs USD/PLN i EUR/PLN. Do czasu okresowego zniesienia przez GPW i KDPW opłat pobieranych od członków giełdy od obrotu i braku animatora, który ożywia handel, transakcje na tym rynku były śladowe. Teraz co miesiąc bije rekordy. W maju obroty przekroczyły 4,4 tys. kontraktów, podczas gdy rok wcześniej wyniosły zaledwie 357 sztuk.