Polacy chcą korzystać z usług pozwalających na przewijanie reklam w telewizjach. To dobra wiadomość dla operatorów telekomunikacyjnych, zła dla nadawców.
Widzowie są znudzeni reklami w telewizji, bo jest ich coraz więcej. Aż 45 proc. zapytanych przez TNS OBOP na zlecenie firmy telekomunikacyjnej Inotel przyznało, że ma już dość reklam i chciałoby je po prostu przewijać. To zła wiadomość dla nadawców, bo na rynku pojawia się coraz więcej możliwości uniknięcia reklam. Dobra dla operatorów telekomunikacyjnych, którzy zaczynają walczyć o widzów telewizji.
Kolejny krok w tym kierunku zrobiła właśnie Netia, która oferuje swoim użytkownikom internetu dostęp do wideo na żądanie. Usługę dostarcza spółka Cineman, która stworzyła internetową wypożyczalnię filmów.
Klienci Netii mają przez internet dostęp do zawartości biblioteki firmy Cineman za 6 i 8 zł za film. To kolejny operator telekomunikacyjny posiadający tę usługę, m.in. po Telekomunikacji Polskiej i Dialogu.
- Z naszych badań wynika, że Polaków przestała satysfakcjonować proponowana im oferta telewizyjna. Telewidzowie stali się bardziej świadomi swoich potrzeb, a tym samym bardziej wymagający - mówi Jakub Dwernicki.
To zła wiadomość dla coraz bardziej zapchanych reklamami największych stacji telewizyjnych. W USA, gdzie rynek telewizji na żądanie jest znacznie bardziej rozwinięty niż w Polsce, główne stacje zaczęły już poważnie odczuwać odpływ widzów. Głównie za sprawą TiVo (narzędzia pozwalajacego m.in. na omijanie reklam), ale także telewizji w internecie. W maju 2008 r. największe stacje oglądało w tzw. prime time'ie około 6 mln widzów mniej niż rok wcześniej. Widzowie wybrali nowe metody dostępu do ich ulubionych programów, samodzielnie decydując, kiedy je obejrzą. Dla telewizji oznacza to mniejsze wpływy z reklam.
Polski rynek jest mniej rozwinięty niż amerykański, ale Polacy chcieliby korzystać z coraz większej liczby nowinek. Aż 30 proc. zapytanych przez TNS OBOP stwierdziło, że chciałoby korzystać z internetu za pośrednictwem telewizora, 29 proc. chciałoby wypożyczać filmy przez internet, a 25 proc. marzy o wideokonferencjach z wykorzystaniem telewizora. Inotel, który zlecił badanie, wierzy, że szybko przełoży się to na wzrost jego klientów IPTV.
- Według danych opublikowanych przez firmę analityczną Park Associates tego typu telewizja staje się jednym z najszybciej rozwijających się mediów.
- Należy się spodziewać nawet pięciokrotnego wzrostu liczby abonentów IPTV do 2011 roku - mówi Jakub Dwernicki z Inotela.
W zasięgu jej oferty IPTV jest obecnie około 40 tys. gospodarst domowych, ale spółka zapowiada, że w tym roku dotrze do 100 tys.