Warto zastanowić się tylko nad obniżką akcyzy na olej napędowy, gdyż jego ceny w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły o ponad 1/4 - radzą eksperci.
Ceny ropy na światowych rynkach od maja ubiegłego roku podwoiły się, jednak trudno mówić o katastrofie na polskim rynku paliw. Litr najpopularniejszej benzyny zdrożał w ciągu ostatnich 12 miesięcy tylko o 4,11 proc. Biorąc pod uwagę, że inflacja w kwietniu liczona rok do roku wyniosła 4 proc., realny wzrost cen Pb 95 był nieznaczny. Zdaniem ekspertów dużo większym problem dla gospodarki jest wzrost cen oleju napędowego, który w tym okresie przekroczył 27 proc. Każdy litr tego paliwa zdrożał od ubiegłego roku o prawie złotówkę.
- Uważam, że akcyza na olej napędowy powinna zostać obniżona. Wysokie ceny diesla przekładają się na gospodarkę, podczas gdy benzyna używana głównie przez indywidualnych użytkowników nie jest problemem - mówi Andrzej Szcześniak, niezależny analityk rynku paliw.
Za ewentualną obniżką akcyzy na olej napędowy przemawiają też prognozy cen paliw na najbliższe miesiące. Zdaniem Szymona Araszkiewicza, eksperta monitorującej rynek paliw firmy e-petrol.pl, na początku wakacji ceny paliw na stacjach benzynowych w Polsce mogą być nieco wyższe niż teraz.
- Za litr benzyny bezołowiowej 95 możemy płacić średnio 4,7 - 4,8 zł. Litr oleju może kosztować ok. 5 zł/l - mówi.
Zastrzega, że szacunki zakładają utrzymywanie się cen ropy i kursu dolara do złotówki blisko obecnych poziomów oraz akcyzę taką jak teraz.
- Jeśli zrealizują się czarne prognozy ropy za 200 dol., to przy kursie dolara takim jak teraz obniżka akcyzy i tak nie powstrzyma wyraźnego wzrostu cen benzyny - podkreśla Szymon Araszkiewicz. Jak na razie w rządzie panuje brak zgodności co do kwestii obniżki akcyzy na paliwa. Jacek Kapica, podsekretarz stanu w ministerstwie finansów, zadeklarował w piątek, że jest przeciwny obniżce akcyzy na benzynę. Premier Donald Tusk zapowiedział w tym samym czasie, że jeśli rząd uzyska 100-procentową pewność, że manewry z akcyzą doprowadzą do obniżki cen benzyny, a nie do zwiększenia marży dla producenta, to będziemy poważnie się nad tym zastanawiać. Wicepremier Waldemar Pawlak uważa natomiast, że należy spojrzeć szerzej na problem i zastanowić się nad obniżeniem limitu akcyzy w UE.
W Polsce akcyza na olej napędowy jest obecnie na minimalnym dopuszczalnym przez dyrektywy UE poziomie. Akcyza na benzynę jest na wyższym poziomie.
- W dyrektywie europejskiej jest zapis dopuszczający obniżenie stawki akcyzy w krytycznej sytuacji. Myślę, że należy wykorzystać tę możliwość - mówi Andrzej Szcześniak.
W cenie litra benzyny jest 1,56 zł akcyzy, a w litrze oleju napędowego 1,05 zł. Są to stawki kwotowe, a nie procentowe, nie rosną więc wraz z cenami paliw. Ostatnia podwyżka akcyzy na paliwa miała miejsce półtora roku temu.
Za ewentualną obniżką akcyzy na olej napędowy przemawiają też prognozy cen paliw na najbliższe miesiące. / ST