W Warszawie rośnie popyt na apartamenty o powierzchni 150-300 metrów kwadratowych, których ceny sięgają 3-10 mln zł - wynika z analizy Noble Banku, przeprowadzonej wśród klientów banku.

Specjalizujący się w usługach bankowości prywatnej Noble Bank przeprowadził badanie wśród 400 swoich klientów. Pokazało ono, że nie brakuje chętnych nawet na kupno bardzo drogich nieruchomości, np. penthousów za 20 mln zł.

Z opracowania banku wynika, że 10 proc. badanych kupuje apartamenty z przeznaczeniem na wynajem osobom trzecim. Pozostali chcą w nich zamieszkać.

Około 80 proc. klientów chce zmienić swoje obecne mieszkania na większe i wygodniejsze

Drugim ważnym kryterium kupna apartamentu jest chęć przeprowadzki z przedmieścia, skąd trudno dojechać do stolicy.

Jak powiedział PAP Krzysztof Olszewski z Noble Banku, często mieszkania powszechnie nazywane apartamentami faktycznie mają z nimi niewiele wspólnego. W wielu przypadkach nie spełniają one podstawowych kryteriów, jakimi cechują się apartamenty np. wykończenie w najwyższym standardzie czy odpowiednia lokalizacja.

Specjaliści Noble Banku zwrócili uwagę, że rynek prestiżowych inwestycji w Warszawie coraz bardziej przypomina światowe standardy.

"Najlepsze nieruchomości wyróżniają się projektami architektów o światowej renomie, powierzchniami wspólnymi, wykończonymi z najwyższej klasy materiałów oraz lokalizacją oferującą niepowtarzalne widoki z okna" - wymienili autorzy opracowania.

Podkreślili, że o wysokiej klasie apartamentu świadczą już nie tylko basen, sauna czy siłownia, ale także portiernia oferująca usługi concierge (dodatkowe usługi skierowane do właścicieli, np. dostawa zakupów do domu, organizacja wypoczynku czy rezerwacja biletów - PAP), a nawet pokoje dla gości mieszkańców takich nieruchomości.

"Strzeżone osiedle i wysoki budynek to nie wszystko, co można zaoferować klientom szukającym prawdziwego prestiżu" - poinformowali.

Bardzo ważna jest też lokalizacja takich nieruchomości

W zachodniej Europie wysokiej klasy apartamenty mieszczą się na terenach zielonych, w bezpośrednim sąsiedztwie lub z widokiem na starówkę. Zwykle są to budynki o klasycznej bryle, zaprojektowane na góra 50-60 apartamentów, gdzie najmniejszy liczy nie mniej niż 100 metrów kwadratowych.

W opinii analityków Noble Banku rynek śródmiejskich rezydencji w Polsce będzie rósł, m.in. w skutek wzrostu zamożności społeczeństwa.