Rynek gier na telefony komórkowe wart jest w Polsce zaledwie kilka milionów złotych. Firmy z branży wierzą w jego potencjał, bo telefon ma prawie każdy Polak.
Rynek gier w komórkach w Polsce w porównaniu z wartym pół miliarda złotych tradycyjnym rynkiem gier na komputery PC lub konsole to pod względem wartości wciąż kropla w morzu - co prawda dokładnych danych nie ma, ale firmy z branży szacują jego wartość na kilka milionów złotych - niektórzy mówią o 5 mln, inni o 8 mln zł. Ale potencjał, według niech, jest ogromny.
- Potencjał jest taki, jaki jest rynek komórek. A telefon ma w Polsce praktycznie każdy. W przyszłości grać będą wszyscy - mówi Tomasz Majka, prezes Nicolas Games.
Jak powiedział GP, jego firma zamierza w II półroczu wprowadzić na rynek 60 tytułów przystosowanych do telefonów komórkowych. Według danych CD Projekt 59 proc. graczy na PC czy konsolach to mężczyźni, ale zdaniem Tomasza Majki, w gry na komórki grać będzie znacznie więcej kobiet.
- Uważam, że kobiety, jako grupa docelowa, były dotychczas niedoceniane. Dobre pomysły i odpowiedni marketing pozwolą jednak zdobyć klientki - dodaje Tomasz Majka.
Według firmy eMarketer, najszybciej graczy przybywa w Indiach i Chinach, bardzo popularne są też w Japonii. Do najpopularniejszych gier na świecie zaliczają się gra w węża, golf, backgammon i sudoku. W ubiegłym roku w te gry na świecie grać miało 204 mln ludzi, za cztery lata ich liczba ma wzrosnąć do 500 mln. Wartość rynku ma w tym czasie wzrosnąć do 7 mld dol. - szacuje eMarketer.
W Polsce biznes próbuje zrobić na tym kilkanaście firm, sprzedających gry za pośrednictwem operatorów komórkowych. Firmy próbują też innych modeli biznesowych - oferują gry za darmo, ale umieszczają w nich reklamy. Ofertę taką ma Ad Action, firma zajmująca się marketingiem i reklamą w grach.
Rozwojowi rynku sprzyjać będą coraz nowocześniejsze telefony. W należących do Apple serwisie Apps Store z programami dla iPhone najwięcej aplikacji - 6 tys. - stanowią gry.
204 mln ludzi
grało w 2008 roku w gry na całym świecie