"Zastanawiamy się - sprawa wydaje się bardzo obiecująca - by w sytuacjach, kiedy nie dojdziemy do dobrego porozumienia cenowego (z konsorcjami - red.), na niektórych odcinkach budować drogi ekspresowe; one nie są objęte koncesją" - mówił premier we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu.
Podkreślił, że rząd sprawdza możliwości zastosowania takiego rozwiązania.
Szef rządu wyjaśnił, że umowy na budowę autostrad A1 i A2 są tak skonstruowane, że nakładają "dość dużo obowiązków" na państwo, a "stosunkowo mało" na koncesjonariuszy. "Także w negocjacjach cenowych strona publiczna jest w bardzo trudnej sytuacji" - dodał.