Generali od 5 maja rozpocznie masową sprzedaż polis przez telefon i internet. W tym roku na ten rynek wejdą jeszcze przynajmniej dwie firmy: PZU i Ergo Hestia.
Generali zdecydowało, że, po roku od uruchomienia testowej sprzedaży zaczyna promować sprzedaż polis w systemie direct, czyli przez telefon i internet. Firma wprowadzi taką możliwość 5 maja.
- Przez brak zdalnego kanału dostępu do naszej oferty traciliśmy z pola widzenia rynek wart kilkaset milionów złotych rocznie - mówi Andrzej Jarczyk, prezes Generali.
Analitycy Generali są przekonani, że w 2012 roku na polisy kupione przez internet i telefon Polacy wydadzą ponad 2,2 mld zł. Oznaczałoby to około 14-proc. udział w sprzedaży ogółem. W tym roku przychody ze sprzedaży w systemie direct mają sięgnąć 500 mln zł. To około 4 proc. wartości całego rynku ubezpieczeń.
Już w czerwcu ze sprzedażą direct chce ruszyć PZU. Jak dowiedziała się GP, w tym roku czeka nas jeszcze jedno mocne wejście uniwersalnego gracza w ten kanał sprzedaży: Ergo Hestii. Ta firma już od około dwóch lat testuje sprzedaż przez telefon, wspomaganą spotami w telewizji zakupowej, w siostrzanej spółce MTU.
- Sprzedaż bezpośrednia nie odgrywa istotnej roli w sprzedaży MTU ogółem - mówi Joanna Kitowska, rzecznik Ergo Hestii, która nie chciała komentować informacji o planach mocniejszego wejścia spółki w ten segment rynku.
Towarzystwa sprzedające ubezpieczenia direct są nowym dobrym klientem domów mediowych, bo na promocję wydają setki milionów złotych. Z analiz Generali wynika, że na 350 mln zł składek pozyskanych w ubiegłym roku, wydatki na reklamę wyniosły około 170 mln zł. Przy czym to dane dla całego rynku uwzględniające też działające od początku 2003 roku towarzystwo Link4, które dominuje na rynku, zbierając 225 mln zł składek.
- Jeśli uwzględnimy dane dotyczące tylko nowych graczy, okaże się, że wydatki na reklamę są wyższe niż przypis składki - mówi Paweł Wróbel, rzecznik Generali.
Według szacunków jego firmy towarzystwa wchodzące na rynek direct w 2007 roku, żeby pozyskać 69 groszy składek, musiały wydać 1 zł na reklamę. Oznacza to, że aby zbudować sobie portfel klientów, na razie dokładają do biznesu. Generali zapowiada, że nie będzie prowadziło szerokiej kampanii w telewizji i innych mediach, bo ma to być uzupełniający kanał sprzedaży skierowany do tych, którzy sami szukają oferty - na przykład w internecie. Chce też wykorzystać swoją bazę 1,2 mln klientów oraz inne bazy danych dostępne na rynku do bezpośredniego kontaktu z potencjalnymi klientami.
- Obserwujemy też rozwój rynku porównywarek ofert, który wzorem zachodnich rynków będzie rósł również w Polsce - mówi Michał Kolasa, odpowiedzialny za projekt direct w Generali.
1 złoty wydany na reklamę nowych ubezpieczycieli direct przynosi 69 groszy składek